108 lat temu w czasie ataku na Polską Górę, rozerwany granatem, zginął Bolesław Kurek. Jego imię i nazwisko zostało wyryte na kamieniu pamiątkowym „Częstochowa Synom Swoim”, posadowionym na ławie fundamentowej na terenie Cmentarza Kule w Częstochowie.
Bolesław Kurek urodził się 4 września 1893 roku w Krzyżanowicach, w ówczesnym powiecie iłżeckim guberni radomskiej, jako syn Jana i Anny z Konofalskich. Edukację rozpoczął w gimnazjum rządowym, a od 1906 roku uczęszczał do nowo otwartego męskiego gimnazjum filologicznego Waleriana Kuropatwińskiego w Częstochowie, które od 1908 roku nosiło nazwę gimnazjum Gustawa Kośmińskiego. W czasie nauki szkolnej zaangażował się w działalność organizacji niepodległościowych.
14 października 1914 roku, będąc uczniem VIII klasy, wstąpił do Legionów Polskich. Początkowo służył w 1 pułku piechoty, a później walczył w 1. kompanii 5 pułku piechoty. Zginął tragicznie 5 lipca 1916 roku podczas bitwy pod Kostiuchnówką, gdy jego ciało zostało rozszarpane przez eksplodujący granat podczas ataku na Polską Górę. Ten sam pocisk artyleryjski spowodował śmierć także szeregowcom Janowi Klimowskiemu i Stefanowi Pasierbowiczowi oraz dwóm innym żołnierzom z oddziału karabinów maszynowych. Szczątki Bolesława Kurka nie zostały złożone do grobu.
Był kawalerem i nie pozostawił potomstwa. W swoich wspomnieniach Roman Starzyński opisał Bolesława Kurka jako „powszechnie lubianego obywatela-szafę, co wszystko miał zawsze w plecaku”.
1 września 1921 roku major Władysław Wąsik we wniosku na odznaczenie Orderem Virtuti Militari napisał: „w ataku na m. Kamienna starszy żołnierz Kurek był pierwszym, który wpadł do miasteczka. Dostrzeżony, wpadł do jakiejś chałupy i zamknął się tam. Mimo iż drzwi i okna wywalone zostały, bronił się długo, głównie na białą broń. Rannego uratowała go kompania własna”.
Imiona i nazwiska Bolesława Kurka i Stefana Pasierbowicza zostały wyryte na kamieniu pamiątkowym „Częstochowa Synom Swoim”, posadowionym na ławie fundamentowej na terenie Cmentarza Kule w Częstochowie.