– Jako przedsiębiorcy, musimy zapytać, czy Jarosław Kaczyński zdaje sobie sprawę, że będzie to miało poważne konsekwencje dla przedsiębiorców, dla kondycji ich firm, a nawet dla bytu ich firm, a związku z tym – dla bytu kilku milionów pracowników, których przedsiębiorcy zatrudniają? – zapytał Dariusz Grabowski
. – Nie było żadnych konsultacji, żadnego zapytania. Na listach PiS nie ma przedsiębiorców, natomiast współpracownicy PiS zabiegają o stanowiska w radach nadzorczych, we wszelkiego rodzaju instytucjach które są dobrze płatne. Pytam więc: czyja jest ta Polska? Państwa czy obywateli? To, co proponuje Jarosław Kaczyński, to Polska będą własnością najwyższej rangi polityków i urzędników, służb. To nie jest Polska obywateli. Nie o taką Polskę walczyliśmy w latach 80. – dodał Dariusz Grabowski.
Według kandydata PSL na posła taka polityka partii rządzącej będzie miała bardzo niekorzystne konsekwencje dla zwykłych obywateli.
– To jest po pierwsze skłócenie społeczeństwa. To jest powiedzenie, że kim innym jest pracownik, kim innym przedsiębiorca i że oni są dla siebie po dwóch stronach barykady. To jest skłócanie pracownika z pracodawcą i tak nie powinno być. Państwo powinno pomagać przedsiębiorcom. Bardzo zdrożeją usługi, wzrosną koszty dla polskich przedsiębiorców, którzy staną się mniej konkurencyjni dla zagranicznych firm. Mniej opłacalny będzie eksport, co gorsza wzrosną koszty produkcji żywności czy rozszerzy się szara strefa. Zubożeją polskie rodziny, rozpętana zostanie inflacja, wzrosną ceny mediów. Polscy przedsiębiorcy chcą, żeby rosły płace pracowników i wszystko w tej materii zrobią pod warunkiem, że państwo będzie im pomagać – powiedział Dariusz Grabowski.
