W dalszej kolejności są pozostałe ugrupowania: KKW Koalicja Obywatelska (43%), Komitet Wyborczy PSL (41,4%), KW Konfederacja Wolność i Niepodległość (39,7%) oraz KW Prawo i Sprawiedliwość (39%). Co prawda to ostatnie nie jest większym zaskoczeniem, ale…
Bezpartyjni i Samorządowcy również zostali wzięci pod uwagę w analizie Instytutu Spraw Publicznych. Komitet nie jest, niestety, zarejestrowanym komitetem ogólnopolskim, jednak gdyby był, jego wynik leżałby tuż za SLD. Na listach wyborczych Bezpartyjnych widnieje bowiem ponad 44% kandydatek startujących do Sejmu. I nie dziwi to tak, jak nie dziwi, że PiS ma najmniej kobiet "na swoim pokładzie". Bezpartyjne stowarzyszenie od 2002 roku działa w strukturach samorządu, od samego początku biorą w tym udział nie tylko uczestnicy, ale również czynne działaczki.
Odsetek kandydatek w wyborach do Senatu natomiast ma się nieco inaczej. Najwięcej kobiet walczy o miejsce w Senacie z ramienia KW Sojuszu Lewicy Demokratycznej (28,6%) oraz KKW Koalicji Obywatelskiej (24,7 %). Gorzej wygląda sytuacja w przypadku KW Prawo i Sprawiedliwość, gdzie kobiety stanowią zaledwie 14,1% ogółu osób kandydujących do Senatu, zaś wśród kandydujących z ramienia Komitetu Wyborczego PSL wyłącznie 6,2% stanowią kobiety.
I znowu, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, wśród osób kandydujących do Senatu z ramienia Koalicji Bezpartyjni i Samorządowcy, na listach jest 14,5% kobiet. W przypadku tego komitetu wynik nie jest niski, a całkiem dobry. Podobno zawsze może być lepiej, ale trzeba cieszyć się z tego, co zdołało się osiągnąć. Tego zdania są właśnie członkowie ruchu.
Źródło i grafika: mws.org
