Publicystyka Religia Światełko wiary

Miłosierdzie Boże – Niepojęta Tajemnica

Święto Bożego Miłosierdzia – obchodzone jest w Kościele w pierwszą Niedzielę po Wielkanocy. Prosił o nie sam Pan Jezus, przez prostą zakonnicę siostrę Faustynę Kowalską, której ukazywał się i przekazywał orędzia o niezmierzonym Miłosierdziu Boga. Miłosierdzie jest aktem wielkiej łaski Boga wobec grzesznika, jest miłością w działaniu. Odnosi się do przebaczenia grzechów, ocalenia od cierpień i ogólnej opieki nad człowiekiem.

„Niech się nie lęka zbliżyć do mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jak szkarłat. Pragnę, aby święto Miłosierdzia było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. Dusze giną mimo mojej gorzkiej męki. Daję im ostatnią deskę ratunku, to jest święto miłosierdzia Mojego. Jeżeli nie uwielbią miłosierdzia mojego, zginą na wieki”.

Miłosierdzie w potocznym rozumieniu to dobroć, współczucie okazywane komuś czynnie, serdeczność, życzliwość dla kogoś słabego, potrzebującego pomocy, niezdolnego, aby samemu znaleźć wyjście z trudnej sytuacji.

 

Miłosierdzie Boże w Piśmie Świętym

W języku biblijnym  miłosierdzie oznacza wszelki gest miłości Boga względem stworzenia. Dobroć Boża jest nieograniczona. Odnosi się nie tylko do aktów przebaczania człowiekowi, ale już nawet samo dzieło stworzenia jest aktem miłosierdzia. Jest o tym mowa w Piśmie Świętym Starego Testamentu. W Psalmie 136 autor wspomina, że to właśnie za przyczyną miłosierdzia Bożego zaistniało słońce, księżyc, gwiazdy. Psalm 145 przypomina: „Pan jest dobry dla wszystkich i Jego miłosierdzie ogarnia wszystkie Jego dzieła”. Bóg kocha bowiem wszystkie byty, które stworzył i nad wszystkim ma litość. O tym mówi też Księga Mądrości. W rozdz. 11, wersety od 23-24, jest napisane: „Ty jednak, że wszystko możesz, dla wszystkich jesteś miłosierny i dając czas na pokutę, omijasz wzrokiem występki ludzi. Kochasz bowiem wszystko, co istnieje, i nic, co stworzyłeś, nie jest Ci obrzydliwe, bo nie uczyniłbyś niczego, co miałbyś w nienawiści”. Dzięki łaskawej miłości Boga świat powstał i nadal istnieje. Bóg jest miłosierny, gdyż okazuje swą dobroć wobec potrzebujących. Jego miłosierdzie pochodzi z miłości i jest z nią nierozerwalnie związane. Przedmiotem Bożego Miłosierdzia są wszyscy ludzie, przede wszystkim słabi, cierpiący i uciśnieni: „Miłosierdzie człowieka – nad jego bliźnim, a miłosierdzie Pana nad całą ludzkością” (Syr 18,13).

Bóg okazuje swoje miłosierdzie tym wszystkim, którzy się Go boją, co wyraża fragment Psalmu 103 „Bo jak wysoko wznosi się sklepienie nieba nad ziemią, tak mocnym uczynił Pan swoje miłosierdzie dla tych, którzy żyją w Jego bojaźni” , zaś mędrzec Pański Syracydes stwierdza „Bojący się Pana, czekajcie na Jego miłosierdzie, nie zbaczajcie z drogi, byście nie zginęli. (…) bądźcie Mu wierni, a nie zginie wasza nagroda.(…) czekajcie z nadzieją na dobro, na radość wieczną i miłosierdzie” (Syr 2,7-9). Mówi o tym także Zachariasz: Swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia zachowuje dla tych, co się Go boją.” (Łk 1,50). Bojaźń Boża nie oznacza psychicznego strachu, lecz wewnętrzny szacunek, uwielbienie, miłość, posłuszeństwo, postawę czci.

W Starym Testamencie Bóg jest określany jako miłosierny, litościwy, cierpliwy, bogaty w życzliwość i wierność. Bóg przebacza grzechy i niewierności, ale nie pozostawia ich bez ukarania, czego często doświadczali Izraelici. Miłosierdzie Boże przeważa jednak nad Bożą sprawiedliwością. Cierpliwość Boga jest najbardziej znamienną cechą Jego nieskończonego miłosierdzia. Wielokrotnie Bóg był niejako „zmuszany” do karcenia swego ludu, który nie postępował zgodnie z dziesięcioma przykazaniami, jakie Bóg dał narodowi izraelskiemu  przez Mojżesza, nie dotrzymał zobowiązań, jakie wypływały z przymierza zawartego na Synaju. Lecz, gdy Izraelici otrzymywali zasłużoną karę i cierpieli, wtedy odzywało się miłosierne serce Boga. Bardzo wymowne w tej kwestii są słowa z Księgi Sędziów: „Wówczas Pan wzbudził sędziów, by wybawili ich z ręki tych, którzy ich uciskali (…) Pan bowiem litował się, gdy jęczeli pod jarzmem swoich ciemiężców i prześladowców” (Sdz 2, 16-18). Z czasem ludzie zrozumieli, że jeżeli Bóg zsyła ucisk i cierpienie, czyni to po to, aby mógł okazać swoje miłosierdzie: „Nie chciał bowiem Bóg karać nas do końca, dopiero wtedy, gdy grzechy nasze przebrały miarę (…) A więc nigdy nie cofa On od nas swojego miłosierdzia, choć wychowuje przez prześladowanie, to jednak nie opuszcza swojego ludu” (2 Mch 6,15). Nehemiasz pisze o przewrotności ludu Izraelskiego i o jego wiarołomności: „Ze względu na Swoje ogromne miłosierdzie dałeś im wybawców. Wybawiłeś ich z rąk ciemiężycieli. Lecz gdy tylko trochę odetchnęli, zaraz wrócili do swego złego postepowania wobec Ciebie.(…) W końcu wydałeś ich w ręce różnych ludów tej ziemi. Ale przez swe ogromne miłosierdzie nie dopuściłeś do ich ostatecznej zagłady, nie opuściłeś ich całkowicie, bo Ty jesteś wszechmocny, litościwy i miłosierny” (Ne 9,27-31). Bóg nieustannie napominał swój lud i wzywał do pokuty: „Ostrzegałeś przez swego ducha za pośrednictwem proroków, lecz oni nie otwarli swych uszu” (Ne 9,30). Prorok Jeremiasz w imieniu Boga wołał: „Wróćcie synowie wiarołomni(…) bo Ja jestem Panem waszym i przyjmę was(…)” (Jr 3,13). W rozdz. 26 werset 2, ten sam prorok mówi, powtarzając słowa Boga Jahwe: „Stań na dziedzińcu domu Pańskiego i wołaj (…) Może posłuchają i zawróci każdy ze swej złej drogi, wtenczas Ja powstrzymam nieszczęście, jakie zamyślam przeciw nim za ich przewrotne postępowanie”.

W Nowym Testamencie Bóg jest także miłosierny wobec wszystkich ludzi, a miły Mu jest ten, kto pełni Jego wolę. Syn Boży całym swoim posłannictwem objawia zbawcze miłosierdzie Boga Ojca. Św. Jan Paweł II w encyklice Dives in misericordia pisał: „W ten sposób staje się w Chrystusie i przez Chrystusa szczególnie widzialny Bóg w swoim miłosierdziu, uwydatnia się ten przymiot Bóstwa, który już w Starym Testamencie (przy pomocy różnych pojęć i słów) określał jako miłosierdzie. Chrystus nadaje całej starotestamentalnej tradycji miłosierdzia Bożego ostateczne znaczenie. Nie tylko mówi o nim i tłumaczy je poprzez porównania i przypowieści, ale nade wszystko sam je wciela i uosabia” (pkt 2). Jezus swoim postępowaniem i całą swoją działalnością objawiał miłość wrażliwą na ludzką krzywdę, nędzę, ubóstwo, słabość.

Ewangelista Mateusz w taki sposób podsumował dobroczynną działalność Jezusa: „Obchodził wszystkie miasta i wsie, ucząc w ich synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i uzdrawiając z każdej choroby i z każdej niemocy. Patrząc na tłumy, wzruszył się z ich powodu, bo byli strudzeni i leżeli jak owce nie mające pasterza” (Mt 9, 35-36). Ludzie nie byli w stanie sami przybliżyć się do Boga, dlatego Bóg postanowił zbliżyć się do człowieka, zmniejszyć dystans, jaki zaistniał po grzechu pierworodnym. Aby pomóc człowiekowi, Bóg Ojciec posłał na ziemię swojego umiłowanego Syna. Stało się tak, ponieważ był pełen współczucia wobec ludzkiej nędzy i niemocy. W jednym ze swoich Listów, św. Paweł Apostoł, w czasie pobytu w więzieniu pisał: „A Bóg będąc bogaty w miłosierdzie przez swoją wielką miłość, jaką nas umiłował (…) razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni” (Ef 2,4).

W Ewangelii wg. św. Mateusza, Jezus tłumaczy: „Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.” (Mt 9,13).
To stwierdzenie „chcę miłosierdzia” nie było przejawem chwili słabości Chrystusa. Bóg w Jezusie przekazuje ludziom, że pragnie On od nas przede wszystkim miłosierdzia. Miłosierdzie jest celem i pragnieniem Boga. Oznacza to, że człowiek w pełni zrealizuje się tylko wtedy, gdy sam będzie pragnął miłosierdzia i obierze je sobie za główny cel swojego życia.

Z miłosierdzia zrodzona jest odwieczna wola Ojca Niebieskiego. Boży Syn odpowiedział na nią podwójną miłością: jedna ma za przedmiot Boga Ojca i jest połączona z posłuszeństwem aż do śmierci na krzyżu, druga cały rodzaj ludzki i ma charakter miłosierdzia poprzez konkretne czyny.

Bóg Ojciec w pełni udzielił światu miłosierdzia przez życie, śmierć i zmartwychwstanie swego umiłowanego Syna.    Św. Piotr Apostoł pisze: „Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei” (1 Pt 1,3). Do miłosierdzia Boga nie ma innego dostępu, jak w Jezusie Chrystusie. On jest bowiem „obrazem Boga niewidzialnego” (Kol 1,15). Wszystko, czego człowiek może się nauczyć, otrzymać i wyprosić u Bożego miłosierdzia jest w Jego Synu.

Miłosierdzie Boże nie ogranicza ani wielkość nędzy człowieka, ani też religijna przynależność. Bardzo konkretny przykład miłosierdzia Boga w Jezusie dla takiego właśnie zagubionego człowieka jest zawarty w pierwszym Liście św. Pawła Apostoła do Tesaloniczan, gdzie dawny prześladowca chrześcijan stwierdza: „Byłem „bluźniercą, prześladowcą i oszczercą. Dostąpiłem jednak miłosierdzia, ponieważ działałem z nieświadomością, w niewierze.” (1 Tm 1,13), oraz: „Dostąpiłem miłosierdzia po to, by we mnie pierwszym Jezus Chrystus pokazał całą wielkoduszność jako przykład dla tych, którzy w Niego wierzyć będą dla życia wiecznego. (1 Tm 1,16).

W Nowym Testamencie są także fragmenty, które sprawiają wrażenie, że Boże miłosierdzie jest nie do końca zrozumiałe i tajemnicze. Przypomina o tym Św. Paweł Apostoł w Liście do Rzymian: „Bóg mówi do Mojżesza: Ja wyświadczam łaskę, komu chcę, i miłosierdzie, nad kim się lituję. Wybranie więc nie zależy od tego, kto go chce lub o nie się ubiega, ale od Boga, który okazuje miłosierdzie. Albowiem mówi Pismo do faraona: Po to właśnie cię wzbudziłem, aby okazać na tobie moją potęgę i żeby rozsławiło się moje imię po całej ziemi. A zatem komu chce, okazuje miłosierdzie, a kogo chce, czyni zatwardziałym. (Rz 9,15-18). Pełne niepokoju są także słowa zawarte w Liście do Hebrajczyków: „Kto przekracza Prawo Mojżeszowe, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków. Pomyślcie, o ileż surowszej kary stanie się winien ten, kto by podeptał Syna Bożego i zbezcześcił krew Przymierza, przez którą został uświęcony, i obelżywie zachował się wobec Ducha łaski. Znamy przecież Tego, który powiedział: Do Mnie należy pomsta i Ja odpłacę. I znowu: Sam Pan będzie sądził lud swój. Straszną jest rzeczą wpaść w ręce Boga żyjącego.” (Hbr 10,28-31).

Bóg w Piśmie Świętym mówi człowiekowi całą prawdę, nie po to, aby zniechęcić do Siebie, czy Sobą straszyć, lecz po to, aby uświadomić ludziom, że w miłosierdziu nie chodzi o sprawy banalne, czy też nieważne. W przestrzeni Bożego Miłosierdzia rozstrzygają się bowiem fundamentalne i ostateczne losy człowieka i całego świata.

„Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla uzyskania pomocy w stosownej chwili.” (Hbr 4,16).

Kult do Miłosierdzia Bożego 

Jednym ze sposobów wołania do Boga o miłosierdzie dla ludzkości jest nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego, w takiej formie, jaką przekazała Kościołowi święta siostra Faustyna. Sednem tego nabożeństwa jest absolutna ufność. Każdy powinien przyjąć postawę dziecka, które w różnych sytuacjach życiowych ma ufać wszechmocy i miłosiernej miłości Ojca Niebieskiego. To właśnie akt ufności wobec Boga jest pierwszym i zasadniczym wyrazem czci Miłosierdzia Bożego.

Postawa ufności obejmuje takie cnoty, jak: cnotę nadziei, żywej wiary, pokory, wytrwałości oraz żalu za popełnione winy. Zapewnia temu, kto ufa łaski Bożego Miłosierdzia. Pan Jezus obiecał obfite łaski dla tych dusz, które zaufają Jego miłosierdziu. „Niech się zbliżą do tego morza miłosierdzia z wielką ufnością. Grzesznicy dostąpią usprawiedliwienia, a sprawiedliwi w dobrym utwierdzenia. Kto pokłada ufność w miłosierdziu Moim, napełnię duszę jego w godzinę śmierci swym Bożym pokojem” (Dz.1520)[…] Żadna dusza, która wzywała miłosierdzia Mojego, nie zawiodła się, ani nie doznała zawstydzenia. Mam szczególne upodobanie w duszy, która zaufała dobroci Mojej (Dz. 1541). […] „Im dusza więcej zaufa, tym więcej otrzyma. Wielką mi są pociechą dusze o bezgranicznej ufności, bo w takie dusze przelewam wszystkie skarby swych łask. Cieszę się, że żądają wiele, bo moim pragnieniem  jest dawać wiele, i to bardzo wiele„(Dz. 1578).

W sposób szczególny w tym nabożeństwie Pan Jezus podkreśla potrzebę praktykowania każdego dnia miłosierdzia wobec bliźnich, poprzez: czyn, dobre słowo i modlitwę. : […] W tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku Mnie. W ten sposób dusza wysławia i oddaje cześć miłosierdziu Mojemu” (Dz. 742)

Poza ufnością i praktyką czynów miłosierdzia wobec bliźnich, Pan Jezus przedstawił jeszcze siostrze Faustynie pięć form kultu Miłosierdzia Bożego. Są to: obraz z napisem ”Jezu ufam Tobie”, Koronka do Miłosierdzia Bożego, Święto Bożego Miłosierdzia i szerzenie Miłosierdzia Bożego, Godzina Miłosierdzia.

Zarówno Święto Miłosierdzia Bożego jak i obraz z Jezusem Miłosiernym, wprowadzają przez Krzyż i Zmartwychwstanie w jedną i tę samą tajemnicę zbawienia ludzkości. Przez swoją śmierć i Zmartwychwstanie, Chrystus pokazał ludziom, że aby narodzić się do nowego życia – nieśmiertelnego, każdy musi umrzeć, najpierw dla grzechu, a potem w ciele. „On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei” (1P 1, 3) . Święto Miłosierdzia Bożego jest okazją do tego, aby w każdym człowieku dokonało się duchowe zmartwychwstanie.

„Otwarte są wnętrzności miłosierdzia mego; wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia mojego’’.

Obraz – Jezu, ufam Tobie

Namalowany został na żądanie samego Jezusa, który powiedział Siostrze Faustynie: Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie (Dz. 47). Było to 22 lutego 1931 r., gdy siostra Faustyna przebywała w domu zakonnym w Płocku. Tak opisała ten moment w swoim Dzienniczku „Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady”.

Obraz przedstawia Jezusa po Zmartwychwstaniu. Zbawiciel świata za cenę swojej bolesnej męki i śmierci krzyżowej przynosi ludziom pokój przez odpuszczenie grzechów. Wizerunek Jezusa Miłosiernego zawiera w sobie ślady ewangelicznych wydarzeń z Wielkiego Piątku, które mówią o miłości Boga do człowieka. Są to blizny po ranach ukrzyżowania, oraz przebite włócznią serce, z którego wytrysnęła krew i woda. Pan Jezus objaśnił Siostrze Faustynie znaczenie wylewających się z Jego serca promieni: „ Blady promień oznacza wodę, która usprawiedliwia duszę; czerwony promień oznacza krew, która jest życiem dusz […] Szczęśliwy, kto w ich cieniu żyć będzie, bo nie dosięgnie go sprawiedliwa ręka Boga”(Dz. 299). Te dwa promienie oznaczają sakramenty, które oczyszczają dusze: sakrament chrztu św. i pokuty, oraz sakrament Eucharystii, która karmi dusze, a także wszelkie łaski Ducha Świętego, którego symbolem biblijnym jest woda. Przez krew Chrystusa zostało zawarte nowe przymierze Boga z człowiekiem.

Kult obrazu Jezusa Miłosiernego polega na chrześcijańskiej postawie ufności i miłosierdzia. Jezus obiecał każdej duszy, która ten obraz czcić będzie, że nie zginie. „Obiecuję także już tu na ziemi zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały” (Dz. 570)

Treść tego obrazu jest ściśle związana z liturgią II Niedzieli Wielkanocnej, podczas której jest czytana Ewangelia wg. św. Jana o ukazaniu się Apostołom w Wieczerniku Zmartwychwstałego Chrystusa i o ustanowieniu sakramentu pokuty. „Pokój wam”. Po tych słowach pokazał im ręce i bok. Uczniowie zatem, rozpoznawszy Pana, ucieszyli się. Jezus powtórnie powiedział do nich: „Pokój wam. Jak mnie posłał Ojciec, tak również ja was posyłam”. Po tych słowach tchnął na nich i rzekł im: Przyjmijcie Ducha Świętego. Jeśli czyjeś grzechy odpuścicie, będą im odpuszczone; czyje zatrzymacie, będą zatrzymane” (J 20, 20-23)

Koronka do Miłosierdzia Bożego

Koronkę do Miłosierdzia Bożego odmawiać należy na zwykłej cząstce różańca w sposób następujący: najpierw Ojcze nasz, potem Zdrowaś Maryjo, i Wierzę w Boga, następnie na paciorkach Ojcze nasz odmówić modlitwę „Ojcze Przedwieczny, ofiaruje Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy nasze i świata całego”. Zaś na paciorkach Zdrowaś Maryjo odmawiać modlitwę: „Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i świata całego”. Na zakończenie odmówić trzykrotnie: „Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem”

Każdy, kto modli się tą koronką jednoczy się z ofiarą krzyżową Chrystusa, którą Zbawiciel złożył Bogu Ojcu na przebłaganie za grzechy ludzkości. W tej modlitwie ofiarowujemy Ojcu Niebieskiemu ciało i krew, oraz duszę czyli człowieczeństwo Jego umiłowanego Syna, a także Bóstwo, czyli Osobowość Boską. Mówiąc słowa: „ofiarujemy Ci najmilszego Syna Twojego” odwołujemy się do tej wielkiej miłości, jaką Bóg Ojciec darzy swojego Syna, a przez Niego wszystkich ludzi. Jest to dla nas najsilniejszy motyw, do jakiego możemy się uciekać, aby Bóg nas wysłuchał.

Przez słowa „dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata” odwołujemy się nie tylko do zadośćuczynienia za nasze grzechy, jakie złożył Jezus Bogu Ojcu, ale przede wszystkim do miłości miłosiernej Ojca i Syna. Ta miłość była wyrażona przez mękę i śmierć Chrystusa.

Koronkę do Miłosierdzia Bożego Pan Jezus podyktował siostrze Faustynie 13 września 1935 r. podczas jej pobytu w domu zakonnym w Wilnie. Faustyna miała wizję świata karanego przez anioła, wykonawcę Bożego gniewu. Wtedy zaczęła odmawiać modlitwę, którą wewnętrznie usłyszała i wówczas ujrzała bezsilność anioła. Jezus powiedział Siostrze Faustynie: „Modlitwa ta jest na uśmierzenie gniewu Mojego[…] Kapłani będą podawać grzesznikom jako ostatnią deskę ratunku, chociażby był grzesznik najzatwardzialszy, jeżeli tylko zmówi tę koronkę, dostąpi łaski z nieskończonego miłosierdzia Mojego. Pragnę, aby poznał świat cały miłosierdzie Moje. Niepojętych łask pragnę udzielać duszom, które ufają Mojemu miłosierdziu (Dz. 687). Ten, kto z ufnością te modlitwę odmawiać będzie, dostąpi wielkiego miłosierdzia w godzinę śmierci. „Kiedy przy konającym odmawiają tę koronkę, uśmierza się gniew Boży, a miłosierdzie niezgłębione ogarnia duszę, i poruszą się wnętrzności miłosierdzia Mojego” (Dz. 811).

Ta modlitwa ma w sobie wielką moc, Pan Jezus powiedział do siostry Faustyny: ”Córko Moja zachęcaj dusze do odmawiania tej koronki, którą ci podałem. Przez odmawianie tej koronki podoba mi się dać wszystko, o co Mnie prosić będą […] a godzina śmierci ich będzie szczęśliwa […]. Gdy tę koronkę przy konających odmawiać będą, stanę pomiędzy Ojcem a duszą konającą nie jako sędzia sprawiedliwy, ale jako Zbawiciel miłosierny” (Dz. 1541).

Święto Miłosierdzia Bożego

Święto to jest uwielbieniem Boga w tajemnicy Jego miłosierdzia, oraz czasem łaski dla wszystkich ludzi. ”W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia Mojego. Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii św., dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski” (Dz. 699). […] Niech się nie lęka zbliżyć do Mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jako szkarłat” (Dz. 699).

Aby móc z tych wielkich darów skorzystać, muszą być spełnione następujące warunki: należy pokładać ufność w dobroć Boga i spełnić choć jeden akt miłości bliźniego, oraz trzeba być w stanie łaski uświęcającej (po spowiedzi św.) i godnie przyjąć Komunię Św.

Pan Jezus wyjaśnił Siostrze Faustynie w 1931 r. gdy przebywała w domu zakonnym w Płocku, że: „Nie znajdzie żadna dusza usprawiedliwienia, dokąd się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia Mojego, i dlatego pierwsza niedziela po Wielkanocy ma być świętem Miłosierdzia, a kapłani mają w tym dniu mówić duszom o tym wielkim i niezgłębionym miłosierdziu Moim” (Dz. 570). Pan Jezus powiedział też: „Pragnę, aby było Święto Miłosierdzia. Chcę, aby ten obraz, który wymalujesz pędzlem, był uroczyście poświęcony w pierwszą niedzielę po Wielkanocy; ta niedziela ma być Świętem Miłosierdzia” (Dz. 49).

Nieprzypadkowy jest wybór tego święta na ten dzień. Ma to głęboki sens teologiczny. Istnieje bowiem ścisły związek pomiędzy wielkanocną tajemnicą Odkupienia ludzkości przez Chrystusa, a tajemnicą miłosierdzia Bożego. Związek ten jeszcze mocniej podkreśla nowenna do Bożego Miłosierdzia, która rozpoczyna się w Wielki Piątek.

Jako pierwszy do kalendarza liturgicznego wprowadził to święto w 1985 r. Franciszek kard. Macharski, dla archidiecezji krakowskiej, a następnie niektórzy polscy biskupi dla swoich diecezji. W 1995 r. Polski Episkopat wystosował prośbę do Ojca Świętego Jana Pawła II, żeby wprowadził święto dla wszystkich polskich diecezji. Natomiast 30 kwietnia 2000 r. w dniu kanonizacji siostry Faustyny Kowalskiej, papież ogłosił święto Miłosierdzia Bożego dla całego Kościoła powszechnego.

Szerzenie kultu Miłosierdzia Bożego

Istotą kultu Miłosierdzia Bożego jest postawa ufności, oraz pełnienie uczynków miłosierdzia: czynem, słowem lub modlitwą. „Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie bliźnim, nie możesz się od tego usunąć ani wymówić ani uniewinnić (Dz. 742). Szerzenie czci Miłosierdzia Bożego wymaga przede wszystkim chrześcijańskiej postawy wiary, zaufania Bogu i stawania się coraz bardziej miłosiernym.

„Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5, 7).

Bóg przyobiecał tym wszystkim, którzy będą głosić o Jego wielkim miłosierdziu: „Wszystkim duszom, które uwielbiać będą to Moje miłosierdzie i szerzyć Jego cześć, zachęcając inne dusze do ufności w Moje miłosierdzie – dusze te w godzinę śmierci nie doznają przerażenia. Miłosierdzie Moje osłoni je w tej ostatniej walce” (Dz. 1540).[…]. ”Ja sam bronić ich będę w godzinę śmierci, jako swej chwały. I chociażby grzechy dusz czarne były jak noc, kiedy grzesznik zwraca się do miłosierdzia Mojego, oddaje Mi największą chwałę i jest zaszczytem męki Mojej. Kiedy dusza wysławia Moją dobroć, wtenczas szatan drży przed nią i ucieka na samo dno piekła” (Dz. 378). […] „Kapłanom, którzy głosić będą i wysławiać miłosierdzie Moje, dam moc przedziwną i namaszczę ich słowa, i poruszę serca, do których przemawiać będą”(Dz. 1521).

Godzina Miłosierdzia Bożego

„W tej godzinie uprosisz wszystko dla siebie i dla innych; w tej godzinie stała się łaska dla świata całego – miłosierdzie zwyciężyło sprawiedliwość” (Dz. 1572).

W październiku  1937 r. w domu zakonnym w Krakowie siostra Faustyna otrzymała od Jezusa polecenie, aby każdego dnia uczciła godzinę Jego śmierci. „Ile razy usłyszysz, jak zegar bije trzecią godzinę, zanurzaj się cała w miłosierdziu Moim, uwielbiając i wysławiając je; wzywaj Jego wszechmocy dla świata całego, a szczególnie dla biednych grzeszników, bo w tej chwili zostało na oścież otwarte dla wszelkiej duszy” (Dz. 1572). […] Staraj się w tej godzinie odprawiać drogę krzyżową, o ile ci na to obowiązki pozwolą; a jeżeli nie możesz… to przynajmniej wstąp na chwilę do kaplicy i uczcij Moje Serce, które jest pełne miłosierdzia w Najświętszym Sakramencie, a jeżeli nie możesz wstąpić do kaplicy, pogrąż się w modlitwie tam, gdzie jesteś, chociaż przez króciutką chwilę” (Dz. 1572).

 

Postacie związane z kultem Bożego Miłosierdzia

Św. Siostra Faustyna Kowalska  (25.08.1905 r. – 05.10.1938 r. ) Apostołka Bożego Miłosierdzia, którą Pan Jezus nazywał swoją sekretarką. Siostra Faustyna była w niezwykły sposób zjednoczona z Bogiem. Doznała wielu nadzwyczajnych łask i wypełniała prorocką misję, powierzoną jej przez Pana Jezusa. Miała głosić światu, z nową mocą, że Bóg kocha ludzi miłością miłosierną. Otrzymała również nowe formy kultu Bożego Miłosierdzia. Są nimi: obraz z podpisem: Jezu, ufam Tobie, Święto Miłosierdzia, które ma być obchodzone w pierwsza niedzielę po Wielkanocy, Koronkę do Miłosierdzia Bożego i Godzinę Miłosierdzia. W wypełnianiu tej misji pomagał siostrze Faustynie ks. Michał Sopoćko, jej duchowy kierownik, a także spowiednik z Krakowa o. Józef Andrasz SJ.

18 kwietnia 1993 roku Ojciec Święty Jan Paweł II dokonał uroczystej beatyfikacji siostry Faustyny. Jej Kanonizacja odbyła się 30 kwietnia 2000 r. Na trzecie tysiąclecie wiary papież przekazał także całemu Kościołowi i światu orędzie Miłosierdzia Bożego, które apostołka Bożego Miłosierdzia spisała w swoim „Dzienniczku”.

Pełna biografia Św. Siostry Faustyny Kowalskiej tutaj.

 

Św. Papież Jan Paweł II (18.05.1920 r. – 02.04.2005 r.) Po raz pierwszy Karol Wojtyła zetknął się z przesłaniem siostry Faustyny Kowalskiej w czasie II wojny światowej. W tym czasie pracował w fabryce Solvay, która mieściła się nieopodal klasztoru sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Niemal każdego dnia, w drodze do pracy, wstępował na modlitwę do ich kaplicy. To przesłanie stało mu się bardzo bliskie i zaczął żywo interesować się rozwijającym się kultem Bożego Miłosierdzia. Gdy został biskupem, czynił starania o wyniesienie na ołtarze skromnej zakonnicy z klasztoru w krakowskich Łagiewnikach. Gdy został głową Kościoła, doprowadził do jej beatyfikacji, a potem do kanonizacji. 7 czerwca 1997 r. papież przybył do Łagiewnickiego kościoła, aby modlić się przy relikwiach siostry Faustyny i przed obrazem Jezusa Miłosiernego. Zainicjował też budowę nowej świątyni, którą konsekrował w czasie ostatniej podróży apostolskiej do ojczyzny i drugiej wizyty w Łagiewnikach, w 2002 r.

Jego beatyfikacja odbyła się w Rzymie 1 maja 2011 r. Dokonał jej papież Benedykt XVI. Natomiast kanonizacji dokonał papież Franciszek. Miała również miejsce w Rzymie, w dniu 27 kwietnia 2014 r. , w Niedzielę Miłosierdzia Bożego.

Biografia  papieża Jana Pawła II –  Karola Wojtyły tutaj.

 

Bł. Ksiądz Michał Sopoćko (01.11.1888 r. – 15.02.1975 r.) Spowiednik i kierownik duchowy siostry Faustyny z czasów, gdy przebywała ona w domu zakonnym w Wilnie. Zainteresował się kultem Miłosierdzia Bożego i stał się nie tylko jego głosicielem, ale również dał podstawy teologiczne tego kultu. Opublikował wiele dzieł o Bożym Miłosierdziu, robił starania, aby było wprowadzone święto Miłosierdzia Bożego. W 1941 r. założył nowe zgromadzenie zakonne Sióstr Jezusa Miłosiernego. Doprowadził do realizacji dzieła, do którego była przynaglana siostra Faustyna przez Pana Jezusa, mianowicie do namalowania wizerunku Jezusa Miłosiernego. Gdy przebywał w Wilnie, mieszkał  po sąsiedzku w jednym domu z artystą malarzem Adolfem Hyłą. Zaproponował mu namalowanie obrazu Jezusa, jakiego widziała Siostra Faustyna. Koszty powstania obrazu, ks. M. Sopoćko pokrył z własnych funduszy. Uczestniczył w spotkaniach siostry Faustyny z artystą. Sam też pozował malarzowi, aby oddać postawę Jezusa i układ Jego szaty.

Beatyfikacja ks. Michała Sopoćki odbyła się 28.09.2008 roku w Białymstoku.

Biografia ks. Michała Sopoćki tutaj.

 

Ojciec Józef Andrasz (16.10.1891 r. – 01.02.1963 r.) Ksiądz Jezuita. Od 1932 r. był kwartalnym spowiednikiem dla nowicjuszek w Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach, jednak spowiadały się u niego także profeski. Siostra Faustyna z jego posługi po raz pierwszy skorzystała w kwietniu 1933 r. Przygotowywała się wtedy do złożenia ślubów wieczystych poprzez odbycie rekolekcji. Stałym spowiednikiem siostry Faustyny został w ostatnich latach jej życia, które spędziła w łagiewnickim klasztorze i był nim w sumie przez ponad 2 lata. Po śmierci mistyczki zaangażował się w realizację tego, do czego była posłana. Pod jego kierunkiem były nanoszone poprawki w obrazie Jezusa Miłosiernego, który namalował Adolf Hyła. Pierwszego poświęcenia obrazu ojciec J. Andrasz dokonał 7 marca 1943 roku, a ostatecznego, po koniecznych poprawkach, dokonał 16 kwietnia 1944 r. Obraz słynie dziś łaskami w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach. Zapoczątkował również od 1943 roku uroczyste nabożeństwa ku czci Miłosierdzia Bożego w klasztornej kaplicy Zgromadzenia w Łagiewnikach i od 1944 r. obchodzenie święta Bożego Miłosierdzia. Z jego inicjatywy zbierano wspomnienia o Siostrze Faustynie, a jego książeczka „Miłosierdzie Boże… ufamy Tobie”, która popularyzowała nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego w formach, jakie przekazała św. Siostra Faustyna, została przetłumaczona na wiele języków i rozeszła się po całym świecie w ogromnych nakładach. Ojciec Andrasz był także autorem pierwszych biografii o Apostołce Bożego Miłosierdzia. Jej krótki biogram ukazał się w książeczce „Miłosierdzie Boże… ufamy Tobie”, natomiast obszerna biografia, której zresztą nie dokończył, kilkadziesiąt lat przeleżała w archiwum o. Jezuitów. Dopiero jesienią 2015 roku została wydana przez WAM, pod redakcją o. Józefa Augustyna SJ jako ’’Życiorys św. Faustyny’’.

W październiku 2015 roku powstała litania do o. Andrasza, oraz modlitwa o wyproszenie łask za jego wstawiennictwem i o jego beatyfikację (posiadają imprimatur). Prowincjał Jezuitów o. Jakub Kołacz SJ rozpoczął przygotowania do procesu beatyfikacyjnego ojca Andrasza.

Biografia ojca Józefa Andrasza tutaj.

 

Adolf Hyła (02.05.1897 r. –  25.12.1965 r.) Artysta malarz, namalował obraz Jezusa Miłosiernego.  W1942 r. zgłosił się do ojca Andrasza z propozycją ofiarowania do kaplicy klasztornej obrazu Jezusa Miłosiernego swojego autorstwa. Zaznaczył przy tym, że pragnie go ofiarować jako wotum dziękczynne za ocalenie swojego życia, oraz życia większości krewnych, w trudnych chwilach wojennych. Artysta malując obraz posłużył się „Dzienniczkiem siostry Faustyny”. Wzorował się również kopią wileńskiego obrazu, namalowanego przez Łucję Bałzukiewiczównę. Jednak początkowo dzieło nie podobało się siostrom. Wybrały one już nawet obraz innego artysty, niejakiego Stanisława Batowskiego z Warszawy i przez jakiś czas to właśnie ten obraz zajął główne miejsce. Matka przełożona zamówiła nawet jeszcze jeden, w takich samych rozmiarach, który miał być umieszczony przy ołtarzu. Jednak inna była wola Boża. Pewnego dnia klasztor odwiedził bp. A. S. Sapieha i postanowił, że: „jeśli obraz Hyły jest jako jego własne wotum-niech ten będzie w kaplicy”. Zanim jednak obraz został dopuszczony do kultu publicznego musiał przejść kilka niezbędnych poprawek. Ostatecznie obraz został poświęcony 16 kwietnia 1944 r. przez ojca Andrasza. Gdy artysta dowiedział się o staraniach abp. K. Wojtyły, aby Stolica Apostolska zatwierdziła kult o Bożym Miłosierdziu, postanowił zrzec się praw autorskich i przekazał je na rzecz klasztoru. Zaznaczył także, że pragnie, aby wszelkie dochody z reprodukcji obrazu były przekazane na propagowanie kultu Bożego Miłosierdzia. W sumie namalował 230 wizerunków Jezusa Miłosiernego.

Biografia artysty Adolfa Hyły tutaj.

 

                                                                    Modlitwa

Dla zasług Twej bolesnej męki prosimy Cię Boże, przymnóż nam wiary i spraw, aby ona owocowała w czynach miłości. Obdarz wiarą ludzi poszukujących, błądzących. Udziel łaski nawrócenia wszystkim grzesznikom, męstwa w cierpieniach ludziom chorym i boleśnie doświadczanym, łaski ufności konającym i otwórz bramy nieba wszystkim duszom w czyśćcu cierpiącym. W Twoim miłosierdziu zanurzamy Kościół święty, naszą Ojczyznę i cały świat, aby poznał i doświadczył Twojej miłosiernej miłości oraz wielbił Ciebie teraz i na wieki. Amen.

„Przeto Miłosierdzie Pańskie na wieki wychwalać będę’’ (Ps 88,2)

 

Źródła: „Święta Siostra Faustyna i Boże Miłosierdzie” ks. Józef Orchowski  /  „Dzienniczek – Miłosierdzie Boże w duszy mojej” Św. Siostra Faustyna Kowalska  /  Biblia Pierwszego Kościoła, Biblia Tysiąclecia  /  milosierdzieboze.pl  /  faustyna.pl  /  blog.gosc.pl  /  adonai.pl /  opoka.org.pl, swjakub.pl  /  piszczac.siedlce.opoka.org.pl  /  Nasz Dziennik

Foto: pl.wikipedia.org