Mazowieccy kryminalni zatrzymali w okolicy Radomia trzy osoby podejrzane o okradanie kierowców ze Wschodu. Sprawcy włamywali się do samochodów, gdy podróżni spali, i zabierali z pojazdów wartościowe rzeczy. Podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności – poinformowała w poniedziałek policja.
Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu podinsp. Katarzyna Kucharska przekazała PAP, że zatrzymani to mieszkańcy pow. radomskiego: mężczyźni w wieku 27 i 37 lat i 22-letnia kobieta.
– Na wniosek policji i prokuratury, sąd zastosował wobec mężczyzn 3-miesięczny areszt tymczasowy, a wobec kobiety dozór policyjny
przekazała podinsp. Kucharska.
Funkcjonariusze z mazowieckiej policji wspólnie z policjantami z komendy w Suwałkach (Podlaskie) od pewnego czasu pracowali nad sprawą napadów na kierowców zza wschodniej granicy na terenie parkingów w woj. mazowieckim i podlaskim.
Z ustaleń mundurowych wynikało, że najpierw sprawcy obserwowali podróżnych śpiących w swoich autach na parkingach przy trasach szybkiego ruchu.
– Następnie, wykorzystując nieuwagę kierowców, zazwyczaj wybijali szybę i kradli z pojazdów plecaki, torebki, saszetki z pieniędzmi, dokumentami i innymi wartościowymi przedmiotami
przekazała policjantka.
Kilka dni temu w okolicy Radomia mazowieccy policjanci zatrzymali trójkę podejrzanych.
– Podczas przeszukania samochodu, którym się poruszali, mundurowi zabezpieczyli narzędzia wykorzystywane najprawdopodobniej do wybijania szyb w autach
powiedziała rzeczniczka.
Na podstawie zgromadzonego przez policjantów materiału dowodowego prokurator Prokuratury Rejonowej w Suwałkach przedstawił zatrzymanym zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi kara do 10 lat więzienia. Według śledczych sprawa ma charakter rozwojowy. (PAP)
Autorka: Ilona Pecka
ilp/ apiech/