Polska i świat Społeczeństwo

Ponad 800 osób straci pracę w firmie MAN

Starachowicka firma  MAN Truck & Bus SE ogranicza produkcję autobusów w swoich zakładach. Konieczność zmniejszenia wytwarzania pojazdów spowoduje także redukcję zatrudnienia. Nawet 860 osób straci pracę w firmie MAN. 

Grupowe zwolnienia w starachowickiej firmie MAN wiążą się z ciężką sytuacją na rynku i spadkiem zapotrzebowania na autobusy. Popyt w tym obszarze znacząco się zmniejszył – w roku 2019 sprzedano około 7,4 tys. pojazdów wykorzystywanych w transporcie miejskim,  w roku poprzednim liczba ta wyniosła 4,6 tys., a w pierwszych dziewięciu miesiącach roku bieżącego sprzedano już tylko 2,8 tys. autobusów.

Wzrosły natomiast koszty samej produkcji, materiały oraz energia elektryczna. Nadchodzący okres nie przewiduje poprawy sytuacji gospodarczej w szerszej perspektywie. Spółka zapewnia jednak, że posiada określony kompleksowy pakiet działań, za pomocą strategii sprzedażowych poprawie ma ulec strona przychodowa. Firma dąży także do obniżenia kosztów zatrudnienia w międzynarodowej strukturze produkcji w obszarze autobusów.

Dalsze kontynuowanie produkcji dostosowane zostanie do dziennych mocy produkcyjnych oraz aktualnego rozwoju sytuacji na rynku.

W polskim zakładzie produkcyjnym w Starachowicach w przyszłości ma być produkowanych osiem jednostek autobusowych dziennie zamiast obecnych dwunastu. To planowane zmniejszenie mocy produkcyjnych zmusi nas do zlikwidowania 860 miejsc pracy w zakładzie w Starachowicach. Poinformowaliśmy o tym załogę w zakładzie i teraz przystąpimy do konsultacji ze związkami zawodowymi

– wyjaśnia Michael Kobriger, członek zarządu ds. produkcji i logistyki w MAN Truck & Bus SE.

Źródło informacji: transport-publiczny.pl

Foto: man.eu