Sport

Radomiak na dnie. Widmo trzeciej ligi coraz bardziej realne.

Nasi rywale mogli poszczycić się przed tym meczem tym samym dorobkiem punktowym jak Radomiak, tzn. 18 punktów. Jednak w tabeli plasowali się oczko wyżej ze względu na wygraną w pierwszym meczu jesienią.
Podopieczni Marcina Jałochy jeśli chcieli jeszcze realnie wierzyć w utrzymanie musieli ten meczy z bezpośrednim rywalem wygrać. Sztuka ta, mimo wielu sytuacji, niestety się nie udała. Tragiczną skuteczność mieli nasi napastnicy, a na pochwałę zasługuje tylko dwóch zawodników Dariusz Brągiel, który dwoił się i troił po prawej stronie pomocy oraz Dariusz Marzec, który mimo jednej czy dwóch niepewnych interwencji kilkukrotnie uratował Radomiaka od straty bramki.
Tunel coraz bardziej się wydłuża, światełko się oddala. Do pociągu z trzecią ligą pakują się powoli piłkarze, trenerzy i kibice Radomiaka. Niestety sytuacja w tabeli jest gorzej niż zła. Wiosną na dwanaście punktów możliwych, RKS zdobył tylko jeden. W meczu z Wigrami zabrakło szczęścia, z Siarką umiejętności, z Pogonią znów szczęścia, a z Concordią? Z Concordią zabrakło i jednego i drugiego.
Mamy jednak nadzieję, że nie wszystko stracone i dopóki piłka w grze…