W sobotnie popołudnie rozegrano ostatnią, 34 kolejkę PKO Ekstraklasy. Radomiak podejmował w niej Widzewa Łódź. W Radomiu po meczu ze Śląskiem Wrocław doszło do zmiany szkoleniowca. Zieloni do końca nie byli pewni utrzymania, ale po ostatnim gwizdku sędziego pewne już jest, z3 w sezonie 2024/2025 Radomiak zagra w Elstraklasie.
Scenariusz z relegacją Radomiaka był bardzo mało realny, ale jednak prawdopodobny. Żeby być pewni utrzymania Zieloni musieli ugrać co najmniej punkt z Widzewem lub liczyć na porażki- Korony Kielce lub Warty Poznań. W meczu z drużyną z Łodzi swój debiut na ławce trenerskiej zaliczył Bruno Baltazar. Szkoleniowiec zastąpił Macieja Kędziorka, który po meczu ze Śląskiem Wrocław został odsunięty od trenowania pierwszej drużyny.
W wyjściowym składzie Radomiaka kilka zmian. Dostępu do bramki strzegł Filip Majchrowicz, przed nim czwórka obrońców z Mateuszem Cichockim, który zastapił kontuzjowanego Vuskovica. Duet pomocników na środku tworzyli Kaput i Jordao. Przed nimi trio Machado-Vagner-Semedo. Na szpicy zagrał – legenda Radomiaka, pierwszy raz od dawna w wyjściowym składzie, kapitan – Leandro.
Mecz dobrze rozpoczął się dla Radomiaka. To Zieloni prowadzili grę, ale nie potrafili stworzyć klarownej sytuacji. Zmieniło się to w 36 minucie, kiedy w zamieszaniu pod bramką najlepiej zachował się Luis Machado i wyprowadził Radomiaka na prowadzenie. Do przerwy więc Radomianie schodzili z jednobramkową zaliczką. Radomiak sam zrobił krok w kierunku utrzymania, ale wyniki na innych stadionach też napawały oprymizmem. Jagiellonia i Lech prowadziła w swoich meczach z Koroną i Wartą.
W drugiej połowie Radomiak ponownie strzelił gola, sędzia jednak tym razem po analizie VAR trafienie anulował. Później niestety to Widzew zdobywał bramki i wygrał 3:1. W ostatecznym rozrachunku Radomiakowi ligowy byt zapewnił 1 punkt. Spadła Warta Poznań, która przegrała z Jagiellonią Białystok, rzutem na taśmę utrzymała się Korona Kielce, która wygrała przy Bułgarskiej z Lechem 2:1.
Teraz przerwa letnia, w niej czas na podsumowanie, wyciągnięcie wniosków i zmiany, bo taki Radomiak w przyszłym sezonie w Ekstraklasie się nie utrzyma.