Premiera spektaklu „Dom lalki” odbędzie się w piątek w Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. To jedna z najsłynniejszych sztuk XIX-wiecznego norweskiego dramatopisarza Henrika Ibsena.
Dramat został napisany w 1879 r. Jednak – zdaniem reżyserki spektaklu, Zofii Gustowskiej – sztuka jest ciągle aktualna. Według niej, może to zarówno świadczyć o genialności tekstu, jak i być ważnym sygnałem społecznym w kontekście poruszanych problemów.
– Z jednej strony możemy czytając ten dramat pomyśleć, że może jest trochę już anachroniczny, może też literacko nieco przegadany, że teraz jesteśmy przyzwyczajeni trochę do innych komunikatów, ale jednocześnie czytając go miałam poczucie ogromnej świeżości
powiedziała Gustowska podczas środowej próby medialnej.
– To po prostu przepiękny i świetnie skonstruowany tekst
zauważyła reżyserka.

Bohaterami dramatu Ibsena jest Nora i Torvald, którzy prowadzą tylko z pozoru idealne życie małżeńskie. „Ibsen opowiada historię małżeństwa, które bawi się w dorosłość, zamiast skonfrontować się z prawdą o sobie i swojej relacji. W centrum stawia Norę: kobietę bez tożsamości. Wychowaną do roli ładnej, grzecznej i niesamodzielnej dziewczynki, która z czasem zaczyna dostrzegać to, co jej zrobiono i czego ofiarą się stała” – napisano w zapowiedzi spektaklu.
Według Gustowskiej życie głównej bohaterki – Nory – było dotąd zdefiniowane przez role społeczne – najpierw bycie córką, a potem żoną i matką – z pominięciem własnej tożsamości. Jak wskazuje reżyserka, Ibsen ukazuje dalszy proces odkrywania siebie i emancypacji młodej kobiety, rozróżnienia między spełnianiem oczekiwań innych a realizacją własnych potrzeb, wyzwolenia z narzuconych ról i poszukiwania autentycznego znaczenia bycia sobą.
W spektaklu występują Laura Pajor| (Nora), Tomasz Wóltański (Torvald), Jakub Niedzielski (Rank), Zuzanna Repelowicz (Kristine), Mateusz Paluch (Krogstad) i Joanna Jędrejek-Jackowska (Anne-Marie). (PAP)
ilp/ aszw/