O tym się mówi Radom i okolice Społeczeństwo Wyróżnione

Nielegalne składowisko niebezpiecznych odpadów przy ulicy Ofiar Firleja

Nielegalne składowisko niebezpiecznych odpadów przy ulicy Ofiar Firleja. Miasto zwróciło się do minister środowiska.

Władze Radomia skierowały wniosek do minister środowiska o pilne zabezpieczenie w budżecie państwa pieniędzy potrzebnych na zutylizowanie nielegalnego składowiska niebezpiecznych odpadów przy ulicy Ofiar Firleja.

Jak mówi zastępca prezydent Marta Michalska Wilk, postępowanie w tej sprawie Urząd Miejski prowadzi już prawie od roku.

– Postępowanie w sprawie ujawnionego na Firleju – na terenie prywatnej posesji – składowiska odpadów, wszczęliśmy już prawie rok temu. Chcieliśmy by składowisko zlikwidował właściciel posesji. Ostatecznie decyzją Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska ma tu zostać zastosowany przepis ustawy uchwalony przez PiS w 2019 roku, zgodnie z nim obowiązek usunięcia niebezpiecznych odpadów – mimo iż są one składowane na terenie prywatnym – został zrzucony na samorządy – informuje Marta Michalska-Wilk.

Jak informuje wiceprezydent, ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie nastąpiło w tym miesiącu, jednak nie ma na to pieniędzy.

– Ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie nastąpiło w tym miesiącu. Trzeba jednocześnie podkreślić, że rządzący nie zapisali w ustawie żadnych pieniędzy na ten cel, a są to bardzo wysokie koszty w naszym przypadku dla naszego miasta. Mówimy o wydatku rzędu 10, 20 milionów złotych – mówi wiceprezydent Marta Michalska-Wilk.

Wiceprezydent twierdzi, że Radom jest jednym z wielu miast, które są ofiarą mafii śmieciowej.

– Jesteśmy jednym z wielu miast, które stały się ofiarą działania mafii śmieciowej. Oczywiście chcemy jak najszybciej usunąć odpady i stąd nasz wniosek do ministra środowiska o sfinansowanie tych prac oraz o natychmiastowe zabezpieczenie pieniędzy na ten cel. Wykonawcę musimy wybrać w drodze przetargu, do tego czasu straż miejska będzie kontrolowała sposób przechowywania odpadów i czy właściciel posesji w odpowiedni sposób zabezpiecza magazyn przed dostępem osób postronnych – mówi Michalska-Wilk.

Wiceprezydent dodała również, że miasto nie zamierza odpuścić winnym całej sytuacji. Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Źródło: fot. Łukasz Podlewski, radomski radny