Radom i okolice Sport Uncategorized

Po dublecie Rochy Radomiaka wygrywa Katowicach

Sezon 2024/2025 piłkarze Radomiaka Radom zainaugurowali na boisku beniaminka w Katowicach i zrobili to udanie. Po dublecie Leonardo Rochy i przyjednym trafieniu gospodarzy wygrali 2:1.

Radomiak do tego meczu przystępował w zmienionym składzie w porównaniu do poprzednich rozgrywek. Na bramce zameldował się Maciej Kikolski. Lewa strona została obsadzona przez Jana Grzesika, który nominalnie grał na prawej stronie, na której teraz zameldował się Iworyjczyk Zie Ouattara.Za zdobywanie bramek ma być odpowiedzialny Leonardo Rocha.

Spotkanie rozpoczęło się pod dyktando klubu z Radomia, ale po chwili to beniaminek zaczął dominować i kilkukrotnie zagroził bramce Kikolskiego. Z biegiem czasu jednak to Zieloni przejmowali inicjatywę. Świetną okazję miał Rafał Wolski, który trafił w poprzeczkę i Leonardo Rocha, którego strzał głową milimetry minął alupek bramki golkipera gospodarzy. Co się odwlecze to nie uciecze. Chwilę później dośrodkowanie Peglowa z prawej strony wykorzystał rosły napastnik Radomiaka. Rocha przed przerwą podwyższył jeszcze wynik na 2:0, kiedy to płaskim strzalem po zamieszaniu w polu karnym i bierności obrońców drużyny z Bukowej pokonał Dawida Kudłę.

Drugą połowę lepiej zaczęli zawodnicy Gieksy. Mimo stwarzanych okazji nie potrafili zawodnicy trenera Góraka zdobyć bramki kontaktowej. Radomiak w tej części gry bardzo mocno się wycofał. Skoncentrowany na grze obronnej oddał pole Katowicom i w 83 minucie przyniosło to efekt. Pięknym strzałem z dystansu popisał się Mateusz Marzec. Sędziowie jeszcze długo analizowali tę sytuację na VARze, ale nie doszukali się uchybień i przewaga Radomiaka stopniała do jednego gola było 1:2. Do końca już mimo prób gospodarzy wynik nie uległ zmianie I Radomaik mógł cieszyć się z 3 punktów na inaugurację rywalizacji.

W kolejnej kolejce Radomiak będzie podejmować na własnym boisku Mistrza Polski, Jagiellonię Białystok. Ważne jest jednak to, że Jaga ma w środku tygodnia spotkanie pucharowe w Lidze Mistrzów więc niewykluczone, że może chcieć mecz przełożyć, chociaż z drugiej strony trener Adrian Siemieniec był obecny na trybunach w Katowicach.