We wtorek 6 czerwca w kościele św. Teresy na Borkach odbyła się projekcja filmu „Teraz i w godzinę śmierci”.
Wydarzenie przyciągnęło wielu zainteresowanych. W kościelnych ławach pozostały jedynie pojedyncze puste miejsca.
„Teraz i w godzinę śmierci” to wielka epicka opowieść o sile modlitwy różańcowej, splecionych z nią losach świata i losach pojedynczych ludzi, którym codziennie towarzyszy pogardzana i wykpiwana przez wielu modlitwa.
Reżyserzy – Mariusz Pilis i Dariusz Walusiak – ruszyli w wielomiesięczną podróż z kamerą przez cztery kontynenty. Odwiedzili m.in. kijowski Majdan, gdzie miał swój początek wziąć proces duchowego odrodzenia Ukrainy, a także wyniszczaną przez islamistycznych bojowników z Boko Haram Nigerię i Filipiny, której mieszkańcy z różańcem w ręce obalili rządy Ferdinanda Marcosa.
Film „Teraz i w godzinę śmierci” znalazł się w trójce finalistów w kategorii „najlepszy film” w konkursie 9. Festiwalu Filmów Katolickich „Mirabile Dictu” w Watykanie w 2018 roku.
Powołany do życia w 2010 r. Międzynarodowy Festiwal Filmów Katolickich „Mirabile Dictu” jest uznawany za najbardziej prestiżowe wydarzenie w świecie kinematografii zaangażowanej religijnie, dlatego też określa się go mianem „katolickich Oskarów”.
Projekcję w kościele św. Teresy na Borkach zorganizował Rycerz Kolumba Roman Urban.