W niedzielny wieczór, 8 czerwca, grójeccy policjanci interweniowali w związku z alarmującym zgłoszeniem o rzekomym podłożeniu bomby. Informację tę przekazał telefonicznie 33-letni mieszkaniec gminy Belsk Duży, który – jak się okazało – był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany, a jego nieodpowiedzialne zachowanie może go kosztować nawet 8 lat więzienia.
Zgłoszenie trafiło do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Grójcu za pośrednictwem Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Mężczyzna twierdził, że w swoim mieszkaniu podłożył ładunek wybuchowy. Na miejsce natychmiast skierowano funkcjonariuszy, którzy błyskawicznie zidentyfikowali sprawcę. W momencie zatrzymania 33-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Noc spędził w policyjnej celi.
Policjanci dokładnie sprawdzili wskazany lokal. Alarm okazał się fałszywy – nie znaleziono żadnych materiałów wybuchowych ani innych przedmiotów mogących stanowić zagrożenie.
We wtorek mężczyzna został doprowadzony do prokuratury. Usłyszał zarzut zawiadomienia o nieistniejącym zagrożeniu życia lub zdrowia oraz wywołania niepotrzebnych działań służb ratunkowych. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
Policja przypomina, że każdy fałszywy alarm wiąże się z poważnymi konsekwencjami prawnymi i stanowi realne zagrożenie – zarówno dla funkcjonariuszy, jak i osób, które w tym samym czasie mogą potrzebować pilnej pomocy.
Źródło: Policja Grójec