Kultura i rozrywka Na czasie O tym się mówi Radom i okolice Religia

„Teraz i w godzinę śmierci”. Wyjątkowy film o różańcu w kościele św. Teresy na Borkach

We wtorek 6 czerwca o godz. 19 w kościele św. Teresy na Borkach odbędzie się projekcja wyjątkowego filmu o różańcu. „Teraz i w godzinę śmierci” to utytułowana produkcja w reżyserii Mariusza Pilisa i Dariusza Walusiaka.

„Teraz i w godzinę śmierci” to wielka epicka opowieść o sile modlitwy różańcowej, splecionych z nią losach świata i losach pojedynczych ludzi, którym codziennie towarzyszy pogardzana i wykpiwana przez wielu modlitwa. Modlitwa, dzięki której na świecie dzieją się rzeczy niezwykłe…

Na zdjęciu młody amerykański żołnierz. Chwilę wcześniej został ciężko ranny. Cierpi, ale jest spokojny. W zaciśniętej pięści, brudnej od krwi i ziemi wznosi różaniec. Autorka tego ujęcia zginie w Afganistanie trzy lata później.

To właśnie historia tej fotografii stała się inspiracją dla dwóch polskich filmowców: Mariusza Pilisa i Dariusza Walusiaka, do wyruszenia w wielomiesięczną podróż z kamerą przez cztery kontynenty, by przekonać się, czy naprawdę – jak twierdzą katolicy – modlitwa różańcowa może zmieniać bieg historii.

Czy prawdą jest, że równo sto lat przed premierą filmu Maryja w Fatimie, zachęcając do odmawiania różańca, podarowała światu najlepszą broń w walce ze złem?

– „Teraz i w godzinę śmierci” to obraz o tym, co dzieje się tu i teraz; obraz do bólu prawdziwy. Chcemy w nim pokazać zmagania człowieka z tym, co go otacza, co go często przerasta. Myślę, że każdy odnajdzie w tym filmie potencjał nadziei, bo jego wymową jest to, że nie ma rzeczy niemożliwych. W filmie śledzimy tło historyczne i ważne „różańcowe momenty” w dziejach, ale głównym wyzwaniem jest pokazanie tego, co nadal się dzieje. Poznamy wstrząsające historie – m.in. żołnierza ocalonego w Afganistanie, niezwykłe świadectwo nigeryjskiego biskupa Oliviera Dashe Doema, kobiety cudownie ocalałej z ludobójstwa w Rwandzie… To dzieło także dla wątpiących i poszukujących, być może po jego obejrzeniu znajdą oni swoją ścieżkę życia. Dla wierzących film będzie umocnieniem w wierze i potwierdzeniem wielkiej siły różańca – mówił o filmie Mariusz Pilis.

Jak podkreślał Dariusz Walusiak, w filmie ukazane są autentyczne historie ludzi i społeczności.

– To opowieści bardzo mocne, które wstrząsną widzem i nikomu nie pozwolą przejść wobec nich obojętnie. Poetyka, narracja tego dzieła – tak jak to głosi tytuł – dotyka doczesności i mistyki wieczności. Wędrówkę z widzem zaczynamy teraz, od spraw czysto ludzkich, ale koniec drogi, po której idziemy, jest w wieczności, rzeczywistości, która nas po ludzku przerasta – stwierdził Walusiak.

Film „Teraz i w godzinę śmierci” znalazł się w trójce finalistów w kategorii „najlepszy film” w konkursie 9. Festiwalu Filmów Katolickich „Mirabile Dictu” w Watykanie w 2018 roku.

Powołany do życia w 2010 r. Międzynarodowy Festiwal Filmów Katolickich „Mirabile Dictu” jest uznawany za najbardziej prestiżowe wydarzenie w świecie kinematografii zaangażowanej religijnie, dlatego też określa się go mianem „katolickich Oskarów”.