„Mam informację, że na stadionie zasiądzie komplet kibiców, więc piątkowy wieczór zapowiada się w Radomiu interesująco” – powiedział Maciej Kędziorek, trener piłkarzy Radomiaka przed piątkowym meczem 27. kolejki ekstraklasy z Rakowem Częstochowa.
Radomiak zajmuje obecnie 11. miejsce w tabeli z dorobkiem 32 punktów i raczej nie zostanie już wciągnięty do walki o utrzymanie. W ostatniej kolejce radomianie zremisował 1:1 na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Bohaterem tego spotkania był bramkarz Gabriel Kobylak, który nie tylko popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, ale także strzelił gola kopiąc piłkę z 80 metrów.
Kibice „Zielonych” nie byli jednak zadowoleni z postawy zespołu, zwłaszcza w pierwszej połowie zarzucają piłkarzom brak zaangażowania.
„Nie sądzę, abyśmy przeszli obok meczu. Ten mecz wyglądał, jak wyglądał z powodów taktycznych. Straciliśmy bramkę już w czwartej minucie i w głupi sposób. Puszcza się cofnęła do niskiej obrony, zwalniała grę, bramkarz łapał piłkę i kładł się na ziemi. Taki sposób gry przyjęli, nie mam o to do nich pretensji, ale wybijali nas z rytmu i nie mogliśmy wskoczyć na wyższe obroty. Mogliśmy w ataku pozycyjnym podejmować lepsze decyzje, ale to nie miało nic wspólnego z brakiem zaangażowania” – wyjaśnił radomski szkoleniowiec, który jest przekonany, że spotkanie z Rakowem będzie zupełnie inne, bo ta drużyna gra w inny sposób.
„Zapowiada się fajny mecz. Raków to aktualny mistrz Polski, który godnie reprezentował nas w Lidze Europy. Miał ostatnio trochę problemów, a w takich meczach jak z Lechem Poznań czy Koroną Kielce udowodnił, że potrafi grać, tak jak nas do tego przyzwyczaił i wznieść się na wyżyny. Spodziewamy się trudnego meczu, w którym Raków jest faworytem. Mam informację, że na stadionie zasiądzie komplet kibiców, więc piątkowy wieczór zapowiada się w Radomiu interesująco” – nie miał wątpliwości.
W Krakowie Radomiak, oprócz wywalczonego punktu, poniósł jednak spore straty. Przede wszystkim kontuzji stawu skokowego doznał Leonardo Rocha. Ponadto czerwoną kartkę otrzymał Vagner Dias, a czwartą żółtą – Rafał Wolski. Ta trójka nie będzie mogła pojawić się na boisku. Trener Kędziorek poinformował, że jeszcze nie wiadomo jak długo będzie pauzował Rocha, gdyż dopiero w poniedziałek będzie można wykonać dokładne badania. Wydaje się jednak, że uraz nie jest tak bardzo groźny, jak początkowo się wydawało.
Piątkowy mecz w Radomiu rozpocznie się o godz. 20.30. W poprzednim spotkaniu tych drużyn Raków wygrał w Częstochowie 3:0. (PAP)
gw/ co/