Wojskowy charakter Enea Czarni Radom pokazali w spotkaniu ze Stalą Nysa. Zespół Waldo Kantora po bardzo emocjonującym meczu zwyciężył 3:1 i nie składa broni w walce o utrzymanie w PlusLidze.
Spotkanie zaczęło się lepiej dla gości i do stanu 19:14 to oni spokojnie prowadzili grę. Jednak ekipa z Radomia włączyła wtedy drugi bieg, zaczęła odrabiać stary a finalnie zwyciężyła 25:23.
Druga partia miała podobny przebieg. To ponownie goście prowadzili grę i Czarni ponownie próbowali dogonić rywala. Niestety tym razem ta sztuka się nie udało i to Nysa zwyciężyła 25:21.
W trzecim secie od początku przeważali gospodarze, którzy systematycznie powiększali swoją przewagę triumfując na koniec 25:16.
Najbardziej dramatyczny przebieg miała ostatnia partia meczu. Obie ekipy szły łeb w łeb. Dla Nysy punkty były ważne w kontekście walki o play-off dla Czarnych znowu w rywalizacji o utrzymanie. Przy stanie 24:23 dwie piłki meczowe w górze mieli gospodarze. Goście się jednak wybronili i wyszli na prowadzenie. Drużyna trenera Kantora nie dawała jednak za wygraną w rezultacie zwyciężając w czwartym secie 30:28, a całe spotkanie 3:1.
Enea Czarni Radom z dorobkiem 12 punktów zamykają ligową tabelę. Kolejny mecz rozegrają 5 marca w Olsztynie. Spotkanie z Akademikami rozpocznie się o godzinie 18.20.
