75 lat temu zginął Ryszard Szeloch ps. „Kruk”, Żołnierz Wyklęty pochodzący z powiatu szydłowieckiego. Miejsce jego pochówku nie jest do tej pory znane.
Ryszard Szeloch represjami został zmuszony do utworzenia tzw. grupy przetrwania, w której oprócz niego znalazł się m.in. Stanisław Stefański „Sowa” oraz Aleksander Życiński „Wilczur”. Licząca sześć osób grupa działała na terenie powiatów radomskiego, iłżeckiego i kieleckiego.
29 stycznia 1949 r. w godzinach wieczornych, w lesie za wsią Wola Korzeniowa grupa operacyjna komunistycznych służb bezpieczeństwa zorganizowała obławę na oddział Kruka. W zasadzkę wpadli Stanisław Stefański „Sowa” oraz Ryszard Szeloch. W wyniku strzelaniny śmierć na miejscu poniósł pierwszy z żołnierzy, natomiast ranny Szeloch zdołał uciec.
Dwa dni później, 31 stycznia, w miejscowości Zbijów odkryto miejsce, w którym ukrył się Ryszard Szeloch. Budynki zostały otoczone przez oddziały bezpieczeństwa. Szeloch ostrzeliwał się, ale był bez szans w walce z przeważającymi siłami.
Ciała Ryszarda Szelocha oraz Stanisława Stefańskiego wystawiono publicznie i dopuszczono do ich profanowania poprzez m.in. wkładanie im do ust papierosów. Miejsce pochówku żołnierzy nie jest znane.