– To co obserwujemy nie możemy nazwać reformą z całym szacunkiem dla twórców prawdziwych reform edukacji, to jest tak naprawdę chaos, wprowadzony w Polskim ministerstwie edukacji. Nikt nie zna odpowiedzi po co na co na jakich zasadach ta reforma będzie wprowadzona. Odpowiedzi nie znają dzieci nie znają rodzice, a nawet ci najbardziej zainteresowani nauczyciele. Największe wątpliwości to są trzy rzeczy mamy wrażenie że PIS chce posadzić nasze dzieci do oślej ławki, przygotować do życia który właściwie nie istnieje, programy nauczania które będą uczyły o traumach porażkach które będą wykorzystywane w partyjnym interesie, a nie będą uczyły tego wszystkiego co napełnia nas dumą czy tez pcha to szukania dobrych rozwiązań dobrze przygotowanych pracowniach informatycznych czy biologiczno- chemicznych. Jesteśmy zaniepokojeni pazernością pis-u , główny nurt reform który sprowadza się do zmiany szyldów z gimnazjum na podstawówki. To doskonała okazja aby w dobrych placówkach edukacyjnych znaleźli sobie miejsce kolejni myśliwi. Kolejna trzecia rzecz a mianowicie kwestia finansów, w szkołach brakuje pieniędzy na wiele rzeczy. Samorządowcy szacują iż koszt tej reformy to około 2 miliardy złotych, są to olbrzymie pieniądze które mogły by być wydane na wyposażenie szkół czy też lekcje języka angielskiego. My jako Nowoczesna mamy pewną wizję jak powinna wyglądać edukacja ,to przede wszystkim konieczność zmiany karty nauczyciela, przygotowanie dzieci do rynku pracy. Zachęcamy wszystkich o podpisywanie się pod wnioskiem o referendum, ponieważ ten chaos tą reformę możemy zatrzymać – powiedziała posłanka .Nowoczesnej Kamila Grasiuk – Pihowicz
Małgorzata Magnowska
