Radom i okolice Społeczeństwo

Gminy przeciwko “wrogiemu przejęciu” ich terenów przez miasto Radom

Gminy przeciwko “wrogiemu przejęciu” ich terenów przez miasto Radom. Do dziś trwa głosowanie mieszkańców w tej sprawie.

Samorządowcy oraz mieszkańcy podradomskich gmin jasno sprzeciwiają się planom miasta Radom, które dąży do przejęcia części ich terenów. Spotkanie w tej sprawie zorganizował starosta radomski Waldemar Trelka, a wzięli w nim udział radni oraz włodarze powiatu i gmin. Wszyscy zgodnie podkreślili, że nie ma zgody na „wrogie przejęcie” ziem należących do mniejszych samorządów. Powiatowe konsultacje społeczne dotyczące tej sprawy trwają do piątku, 21 lutego.

W spotkaniu uczestniczyli m.in. radni powiatowi Filip Chrzanowski i Roman Wójcik, burmistrz Jedlni-Letniska Rafał Kornat, wójt gminy Jedlińsk Kamil Dziewierz, wójt Kowali Wiesław Pachniewski oraz przewodniczący Rady Gminy Kowala Dariusz Chruślak. Wszyscy jednogłośnie wyrazili sprzeciw wobec planów Radomia, który chce przejąć m.in. atrakcyjne tereny inwestycyjne w gminach Kowala i Jedlnia-Letnisko.

Starosta Waldemar Trelka podkreślił, że konsultacje społeczne cieszą się ogromnym zainteresowaniem.

– Tysiące ludzi angażuje się w ten proces, a Rady Gmin już zajęły negatywne stanowisko wobec planów miasta. My, jako Rada Powiatu, planujemy sesję na 7 marca, gdzie zapewne jednomyślnie podejmiemy decyzję o pozostawieniu granic bez zmian

powiedział starosta.

Gmina Jedlińsk zakończyła już swoje konsultacje, a ich wynik był jednoznaczny – 100% mieszkańców opowiedziało się przeciwko oddaniu terenów Radomiowi. Wójt Kamil Dziewierz zaznaczył, że gmina inwestowała przez lata w infrastrukturę, a mieszkańcy czują się bezpiecznie i nie chcą zmian.

Podobne stanowisko zajęli mieszkańcy Jedlni-Letniska.

– Prawie 600 osób wypowiedziało się przeciwko oddaniu terenów pod jurysdykcję Radomia, a tylko 13 było za. To jednoznaczny sygnał

powiedział burmistrz Rafał Kornat.

Radny Filip Chrzanowski dodał, że przejęcie terenów mogłoby doprowadzić do sytuacji, w której gmina straci wpływ na lokalną infrastrukturę, co byłoby szkodliwe dla jej mieszkańców.

Wójt Kowali Wiesław Pachniewski podkreślił, że miasto Radom interesuje się terenami, które mają strategiczne znaczenie gospodarcze. Właśnie tam Centralny Port Komunikacyjny planuje budowę zaawansowanego terminala przeładunkowego.

– Nasza lokalizacja jest atrakcyjna dla inwestorów i rozwoju mieszkanictwa. Naszym zdaniem Radomiowi chodzi jedynie o przejęcie przyszłych wpływów podatkowych

zauważył Pachniewski.

Dariusz Chruślak dodał, że miasto Radom nie przedstawiło konkretnych argumentów uzasadniających zmianę granic. – Chaos informacyjny i nieprecyzyjne dane dotyczące terenów pokazują, że te zmiany nie są dobrze przemyślane – powiedział przewodniczący Rady Gminy Kowala.

Samorządowcy jednoznacznie podkreślają, że nie pozwolą na „prawo silniejszego”. Ich zdaniem Radom nie powinien forsować zmian bez dialogu i przedstawienia realnych korzyści dla gmin.

Źródło: Powiat Radomski