Aktor Jarosław Rabenda będzie w tym sezonie artystycznym pełnił obowiązki dyrektora Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu – poinformował w poniedziałek wiceprezydent Radomia Łukasz Molenda. W listopadzie planowane jest ogłoszenie nowego konkursu na szefa radomskiej sceny.
Wiceprezydent wyjaśnił, że powołanie Rabendy na 12 miesięcy (od 1 września 2025 r. do 31 sierpnia 2026 r.) wynika z faktu, że przeprowadzony konkurs na dyr. radomskiego teatru nie został rozstrzygnięty, ponieważ żaden z pięciorga kandydatów nie uzyskał wymaganej większości głosów.
Tymczasem – jak zaznaczył Molenda – kadencja dotychczasowej szefowej radomskiej sceny, Małgorzaty Potockiej, upływa z końcem z końcem sierpnia. Z Radomia odchodzi także dotychczasowy dyrektor radomskiej sceny – Piotr Pawlik, który od września rozpoczyna pracę w jednym z warszawskich teatrów.
Wiceprezydent podkreślił, że o wyborze Rabendy zdecydował fakt, że dobrze zna radomski teatr i będzie mógł nim sprawnie pokierować przez najbliższy rok, do czasu wyboru nowego szefa.
– Potrzebna była osoba na tyle doświadczona, jeżeli chodzi o relacje w samym teatrze, by mogła wejść niejako z marszu na to stanowisko
powiedział wiceprezydent.

Zastrzegł, że w listopadzie ma być rozpisany kolejny konkurs, tak by od września teatrem mógł pokierować już pełnoprawny dyrektor.
Jarosław Rabenda był jednym z kandydatów na stanowisko dyrektora radomskiej sceny. Oprócz niego w konkursie wystartowała także dotychczasowa dyrektorka – Małgorzata Potocka, reżyserka Aldona Figura, aktor i prezes Polskiego Ośrodka Międzynarodowego Instytutu Teatralnego Mateusz Nowak i aktor Dominik Rybiałek.
Jarosław Rabenda jest aktorem związanym z radomskim teatrem od 1990 r. Pełnił również funkcje kierownicze w radomskich placówkach kultury. Jest autorem dwóch powieści, a także lektorem – ma na swoim koncie kilkanaście audiobooków.
Rabenda próbował swych sił również w lokalnej polityce. W wyborach samorządowych w 2014 r. bezskutecznie kandydował z listy SLD-Lewica Razem do Rady Miejskiej w Radomiu. Cztery lata później wystartował na radnego z listy Komitetu Wyborczego Radosława Witkowskiego Koalicja na Rzecz Zmian (KO, SLD, Zieloni). Nie udało mu się co prawda zdobyć odpowiedniej liczby głosów, ale mimo to wszedł do Rady Miejskiej, bo zajął miejsce Mateusza Tyczyńskiego, który zrezygnował z mandatu, ponieważ został wiceprezydentem Radomia. Był radnym w latach 2018-22.
O Rabendzie było też głośno za sprawą procesu sądowego związanego z oskarżeniem go o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną. W I instancji aktor został skazany na karę grzywny. W 2019 r. sąd II instancji uchylił wyrok skazujący i umorzył postępowanie. Ówczesny rzecznik sądu mówił wówczas PAP, że oskarżony nie został uniewinniony, ale postępowanie zostało umorzone ze względu na znikomą społeczną szkodliwość.
Rebenda przywrócił wówczas zawieszone na czas procesu członkostwo w klubie radnych KO. Poinformował o tym media w specjalnym oświadczeniu. Podkreślał w nim m.in., że jest niewinny, że pozostaje osobą niekaraną i że nadal zamierza pracować na rzecz miasta i jego mieszkańców. Tłumaczył, że oskarżenie go o znęcanie się nad żoną miało wyłączny związek z toczącą się sprawą rozwodową. (PAP)
ilp/ aszw/
Źródło: Fot. Teatr Radom