23 maja 1940 roku ORP „Orzeł”, najnowocześniejsza jednostka Marynarki Wojennej II RP, ponownie wyszedł w morze. Na pokładzie znajdował się pochodzący spod Radomia bosmanmat Julian Skarbek. Okręt nie powrócił już do portu…
6 czerwca jednostka otrzymała rozkaz zakończenia patrolu i powrotu do bazy w Rosyth. 11 czerwca 1940 roku z powodu braku jakichkolwiek wiadomości jednostkę uznano za straconą. Do dziś jej losy nie są znane…
ORP „Orzeł” jest jedną z legend polskiej floty wojennej czasu II wojny światowej. Zasłynął brawurową ucieczką z internowania w porcie w Tallinie we wrześniu 1939 roku oraz zatopieniem w kwietniu 1940 roku niemieckiego transportowca wojskowego „Rio de Janeiro”, przewożącego żołnierzy i sprzęt wojskowy. Tym samym polski okręt przyczynił się do zdemaskowania przygotowywanej przez Hitlera inwazji na Norwegię
Na ORP „Orzeł” pełnił służbę mieszkaniec ziemi radomskiej. Bosmanmat 𝐉𝐮𝐥𝐢𝐚𝐧 𝐒𝐤𝐚𝐫𝐛𝐞𝐤, syn Michała i Natalii z Matuszewskich, urodził się 3 stycznia 1916 r. w Augustowie k. Kowali. Podczas II wojny światowej pełnił początkowo służbę na ORP „Wilk”, a w kwietniu 1940 r. przeniesiony został na ORP „Orzeł”. Julian Skarbek zaginął wraz z okrętem 8 czerwca 1940 r.
Jego symboliczny grób znajduje się na cmentarzu rzymskokatolickim w Radomiu.
Źródło: Instytut Pamięci Narodowej Delegatura w Radomiu
Fot. Okręt podwodny ORP „Orzeł” podczas oficjalnego wejścia do portu w Gdyni 10 lutego 1939 r / NAC ; Zdjęcia symbolicznego grobu Juliana Skarbka / Marek Pietruszka