Kultura i rozrywka Na czasie Radom i okolice

Już 1 marca seans filmu „Gurgacz. Kapelan Wyklętych”

Już 1 marca, w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, mieszkańcy Radomia będą mieli okazję zobaczyć wyjątkowy film dokumentalny – „Gurgacz. Kapelan Wyklętych”. Seans odbędzie się o godz. 17:30 w kinie Helios. Bilety będzie można nabyć od wtorku na stronie kina, w kasach w dniu projekcji oraz u organizatorów przed projekcją.

Film w reżyserii Dariusza Walusiaka to poruszająca opowieść o ks. Władysławie Gurgaczu – jezuicie, kapelanie antykomunistycznej organizacji Polska Podziemna Armia Niepodległościowa (PPAN). W latach powojennych ks. Gurgacz stanął po stronie żołnierzy podziemia antykomunistycznego, wspierając ich duchowo i podtrzymując na duchu w najtrudniejszych chwilach. Jego postawa niezłomności, oddanie wierze i Ojczyźnie doprowadziły do tragicznego finału – w 1949 roku został skazany na śmierć przez komunistyczne władze i stracony w więzieniu na Montelupich.

„Gurgacz. Kapelan Wyklętych” to przejmujący obraz na styku dokumentu i fabuły. Archiwalne fotografie, zapiski kapłana, świadectwa przeplatają się ze scenami fabularnymi, w których znakomitą kreację głównego bohatera stworzył Wojciech Trela. Dzieło Dariusza Walusiaka, współtwórcy „Teraz i w godzinę śmierci”, to nie tylko filmowy zapis dramatycznej, prawdziwej historii. To przede wszystkim poruszająca opowieść o wolności, poświęceniu dla ideałów i głębokiej wierze.

Projekcja filmu odbędzie się w ramach inicjatywy „Dobra Kultura”, realizowanej przez koalicję organizacji pozarządowych, w skład której wchodzą: Stowarzyszenie im. Kazimierza Jagiellończyka, Stowarzyszenie Centrum Młodzieży ARKA, Rycerze Kolumba, Akcja Katolicka, Wojownicy Maryi, Duszpasterstwo Akademickie oraz Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Celem przedsięwzięcia jest promocja wartości patriotycznych oraz duchowych poprzez wydarzenia kulturalne.

Serdecznie zapraszamy wszystkich, którzy chcą oddać hołd Żołnierzom Wyklętym i lepiej poznać postać niezwykłego kapłana, jakim był ks. Władysław Gurgacz. To doskonała okazja do refleksji nad historią i wartościami, które kształtowały pokolenia walczące o wolną Polskę.

W razie chęci zakupu biletu na miejsca zarezerwowane w ramach pokazu grupowego (większość miejsc na górze sali kinowej) organizatorzy proszą o kontakt 15 min przed planowaną projekcją lub wcześniej mailowo na [email protected] lub z przedstawicielem organizacji wchodzących w skład koalicji organizującej inicjatywę „Dobra Kultura”.

Życiorys ks. Władysława Gurgacza

Władysław Gurgacz urodził się 2 kwietnia 1914 roku we wsi Jabłonica Polska u stóp Pogórza Dynowskiego. W sierpniu 1931 roku wstąpił do nowicjatu Ojców Jezuitów w pobliskiej Starej Wsi. Po złożeniu ślubów zakonnych wyjechał do Pińska, gdzie w tamtejszym kolegium jezuickim przebywał do 1937 roku. Dalszą naukę kontynuował w krakowskim kolegium Towarzystwa Jezusowego.

7 kwietnia 1939 roku w Częstochowie na Jasnej Górze w obliczu zbliżającej się wojny z Niemcami Władysław Gurgacz złożył swoje życie w ofierze za odkupienie win narodu polskiego. Akt ten był zapowiedzią jego męczeńskiej drogi – „Przyjm, Panie Jezu Chryste, ofiarę, jaką Ci dzisiaj składam, łącząc ją z Twoją Najświętszą krzyżową Ofiarą. Za grzechy Ojczyzny mojej, tak za winy narodu całego, jako też i jego wodzów, przepraszam Cię, Panie, i błagam zarazem gorąco, byś przyjąć raczył jako zadośćuczynienie całkowitą ofiarę z życia mego”. Święcenia kapłańskie Władysław Gurgacz otrzymał 24 sierpnia 1942 roku. W tym czasie w Warszawie przygotowywał się do złożenia egzaminu licencjackiego. Z powodu ciągłych dolegliwości musiał jednak rozpoczął kurację zdrowotną. Jednocześnie otrzymał zgodę na zdawanie egzaminu w Starej Wsi. Decyzja ta uratowała mu życie, bowiem po wybuchu powstania warszawskiego Niemcy wymordowali jezuitów z kolegium przy ul. Rakowieckiej.

W kwietniu 1945 roku ks. Gurgacz trafił do szpitala powiatowego w Gorlicach, gdzie spędził niemal trzy lata. Tam sprawował posługę kapłańską. „Szpital dla wielu jest domem rekolekcyjnym; zmienia całkowicie dawnych niedowiarków lub nałogowych grzeszników, nawet rodzi powołania zakonne” – pisał. Od września 1947 roku ks. Władysław pełnił posługę w domu Sióstr Służebniczek w Krynicy, gdzie dał się poznać jako gorliwy duszpasterz. Głoszone przez niego kazania przyciągały do kościoła tłumy wiernych, co nie podobało się komunistycznej władzy. Tak sam o tym pisał:

„W Krynicy publiki było tak dużo, że stali ludzie już na zewnątrz. (…) Rano obstawili konfesjonał, w którym miałem spowiadać, sami mężczyźni. Dotąd ciągle jeszcze spowiadam w kościele i w domu, a raz po raz zamawiają się telefonicznie albo pośrednio przez kogoś jubilaci, co po kilkadziesiąt lat nie praktykowali. Prawdziwa ulewa z nieba. Powodzenie to rozwścieczyło lewicę”.

W tym czasie dwukrotnie próbowano kapłana zabić. Podczas pobytu w Krynicy z ks. Gurgaczem nawiązał kontakt Stanisław Pióro, twórca działającej na Nowosądecczyźnie konspiracyjnej organizacji Polska Podziemna Armia Niepodległościowa. W maju 1948 roku ksiądz przyjął funkcję kapelana w tworzonym oddziale leśnym Żandarmerii PPAN. W konspiracji występował pod pseudonimem „Sem” – Sługa Maryi. „Obowiązkiem moim była opieka moralna nad grupą, a więc odprawiałem msze święte, spowiadałem członków grupy, objaśniałem im Ewangelię świętą. Poza tym miałem wykłady dotyczące dziedziny filozoficznej, a mianowicie przeprowadzałem krytykę materializmu marksistowskiego” – pisał o swoich zadaniach.

Odział Żandarmerii PPAN przygotowywał przyszłe kadry na ostateczną rozprawę z komunistami po wybuchu trzeciej wojny światowej. Partyzanci wspierani przez miejscową ludność przetrwali w lesie ponad rok. 2 lipca 1949 roku, po nieudanej akcji zdobycia pieniędzy potrzebnych na dalszą działalność, Urząd Bezpieczeństwa w Krakowie aresztował ks. Gurgacza.

„Nie uciekłem po napadzie, ponieważ nie chciałem pozostawić członków organizacji i tak sam jak i oni chciałem ponieść odpowiedzialność” – wyznał kapłan.

13 sierpnia 1949 roku, po pokazowym procesie, podczas którego ksiądz przedstawiany był jako herszt zbrodniczej bandy, skazano go na karę śmierci wraz z dwoma towarzyszami: Stefanem Balickim i Stanisławem Szajną. Na sali sądowej powiedział: „Ówczesny rząd nie jest rządem polskim, tylko to są uzurpatorzy nasłani przez Kreml… Wierzę, że każda kropla krwi niewinnie przelanej zrodzi tysiące przeciwników i obróci się wam na zgubę”.

Wyrok wykonano w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie 14 września 1949 roku. Ciała zamordowanych pochowano na cmentarzu wojskowym przy dzisiejszej ul. Prandoty. Tuż przed śmiercią ks. Gurgacz napisał do swego prowincjała: „Teraz, gdy stoję przed bramą wieczności, odczuwam wielki spokój. Niedługo wypowiem ostatnie «Ite, missa est!» (Idźcie, ofiara spełniona)”.