Policjanci radomskiej drogówki zatrzymali kierowcę, który podczas jazdy korzystał z telefonu komórkowego. Rutynowa kontrola szybko przerodziła się w poważną interwencję, gdy okazało się, że 30-letni mieszkaniec Radomia od dawna nie powinien w ogóle siadać za kierownicę.
Do zdarzenia doszło na ulicy Wojska Polskiego. Mundurowi zwrócili uwagę na kierowcę fiata, który ewidentnie łamał przepisy. Po zatrzymaniu pojazdu funkcjonariusze sprawdzili dane mężczyzny w policyjnych systemach. Wtedy wyszło na jaw, że ma on aż trzy aktywne zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych – wydane przez sądy w Puławach i Lipsku.
Mężczyzna został natychmiast przewieziony do policyjnego aresztu. Sprawą zajęli się funkcjonariusze Komisariatu II Policji w Radomiu, którzy zastosowali tryb przyspieszony. Dzięki temu już po kilku godzinach od zatrzymania podejrzany trafił przed oblicze sądu.
W piątek, 14 listopada, zapadł wyrok. 30-latek został skazany na 8 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Otrzymał również pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywnę w wysokości 5 tysięcy złotych. Pieniądze mają zasilić Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Wyrok na ten moment pozostaje nieprawomocny.
Policja przypomina, że ignorowanie sądowych zakazów kierowania pojazdami traktowane jest jako poważne przestępstwo. Osoby lekceważące decyzje sądu muszą liczyć się z dotkliwymi konsekwencjami, w tym karą więzienia.
Źródło: Policja Radom
