Azer trafił do klubu latem 2024 roku, przechodząc z ŁKS-u Łódź na zasadzie wolnego transferu. W barwach „Zielonych” wystąpił 12 razy w Ekstraklasie i dwukrotnie w Pucharze Polski. W ostatnich dniach w mediach pojawiają się jednak doniesienia, jakoby obrońca miał już pożegnać się z klubem.
Choć początek przygody Mammadova w Radomiu wyglądał obiecująco, sytuacja zawodnika uległa pogorszeniu na początku 2025 roku. Po raz ostatni pojawił się na boisku w lutowym meczu z Górnikiem Zabrze. W kolejnym spotkaniu – z Legią Warszawa – był jeszcze na ławce rezerwowych, jednak od tamtej pory nie znalazł się już w kadrze meczowej.
Kulisy tej sytuacji mogą być bardziej złożone niż tylko kwestie sportowe. Według informacji Szymona Janczyka z Weszlo.com, początkowo zawodnik pauzował z powodu drobnego urazu. Później jednak miał popaść w niełaskę u trenera João Henriquesa – powodem miał być powrót ze zgrupowania reprezentacji Azerbejdżanu dzień później, niż pierwotnie ustalono. Dodatkowo szkoleniowiec nie został poinformowany o tym, że piłkarz podróżował z rodziną, co mogło być zarzewiem konfliktu.
O możliwym odejściu 29-latka z Radomiaka poinformował Rafał Jończyk z portalu Pod Golebnikiem. Według jego relacji, zawodnik miał we wtorek opuścić Radom, co sugerowałoby zakończenie jego przygody z klubem. Na ten moment jednak Radomiak nie wydał oficjalnego komunikatu w tej sprawie, a sam zawodnik również nie zabrał głosu.
Kontrakt Mammadova obowiązywał pierwotnie do 30 czerwca 2026 roku, co oznaczałoby, że w razie odejścia doszło do wcześniejszego rozwiązania umowy. Nie wiadomo jeszcze, gdzie trafi Azer. Niewykluczone, że zdecyduje się na powrót do ojczyzny, gdzie przez lata reprezentował barwy Qarabagu – klubu, dla którego rozegrał 81 spotkań. Łącznie w azerskiej ekstraklasie ma na koncie 110 występów, a w kadrze narodowej – 22 mecze. Portal Transfermarkt wycenia go obecnie na 300 tysięcy euro.
Źródło: kanalsportowy.pl / Pod Gołębnikiem / Transfery.info / X.com / Fot. Radomiak Radom