Opuszczona willa przy ul. Mickiewicza 31 w Radomiu, będąca symbolem zapomnianej historii miasta, zostanie wyburzona z powodu złego stanu technicznego obiektu oraz braku możliwości jego rewitalizacji.
Historyczny budynek przy ul. Mickiewicza 31 znajduje się w bardzo złym stanie, utracił większość swojej wartości zabytkowej, a jego renowacja okazała się niemożliwa. Właściciel nieruchomości, Piotr Piwoński, złożył wniosek o wykreślenie willi z Gminnej Ewidencji Zabytków, co umożliwi jej wyburzenie. Właściciel podkreśla, że najlepszym rozwiązaniem jest rozbiórka, z ewentualnym zachowaniem niektórych cennych elementów architektonicznych.
Piotr Piwoński wskazuje, że budynek stracił praktycznie wszystkie historyczne walory.
– W tym budynku jest zaledwie 3 procent historycznej materii zabytkowej. Budynek był tyle razy przerabiany, że poza samą świadomością radomian, że kiedyś był tam Młodzieżowy Dom Kultury, substancji historycznej prawie nie ma
mówił właściciel w rozmowie z portalem echodnia.eu.
Piwoński zapowiedział, że po wyburzeniu w tym miejscu mogłoby powstać nowe przedsięwzięcie, które nawiązywałoby do charakteru zabytkowej struktury tej części miasta. W projekcie należałoby uwzględnić zachowanie historycznych elementów, takich jak kamienne wejście, oraz umieszczenie tabliczki informującej o historii tego miejsca.
Niestety, cała działka znajduje się w strefie konserwatorskiej, co oznacza, że budowa nowego obiektu wymagałaby zgody konserwatora zabytków.
Willa została wzniesiona w latach 20. XX wieku i pełniła różne funkcje, w tym siedzibę niemieckiego gubernatora dystryktu radomskiego podczas II wojny światowej, a także Państwowy Dom Harcerza i Młodzieżowy Dom Kultury.
Piotr Piwoński podkreśla, że budynek stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa. Pomimo zabezpieczeń, obiekt jest niszczony przez osoby trzecie, co doprowadziło do dalszych uszkodzeń. Właściciel liczy na współpracę z urzędnikami i konserwatorem zabytków, aby znaleźć rozwiązanie tego problemu.
Źródło: echodnia.eu