Kronika kryminalna Radom i okolice Uncategorized

Umorzone zostało śledztwo w sprawie pożaru w zakładach Mesko

Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia wobec 24-letniego kierowcy, który w lutym w pow. lipskim (Mazowieckie) wjechał autem w trzyosobową rodzinę idącą poboczem drogi. W wyniku wypadku zmarł ojciec i jego 15-letnia córka, a matka trafiła do szpitala.

Prokuratura Rejonowa w Skarżysku-Kamiennej zakończyła postępowanie dotyczące pożaru w hali paliw rakietowych zakładów Mesko, umarzając tę część sprawy. Jednocześnie kontynuowane jest śledztwo w sprawie czerwcowego wypadku, w którym zginął 59-letni pracownik fabryki.

Jak poinformował w piątek prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, postępowanie dotyczące pożaru, do którego doszło w czerwcu 2024 roku w hali zakładów Mesko w Skarżysku-Kamiennej, zostało umorzone.

Decyzję podjęto na podstawie opinii biegłego z zakresu pożarnictwa, która wykazała, że zdarzenie nie wywołało zagrożenia rozprzestrzeniania się ognia ani nie zagrażało zdrowiu, życiu wielu osób czy mieniu w znacznych rozmiarach.

Postanowienie o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocne.

Jednocześnie prokuratura kontynuuje czynności dowodowe w sprawie wypadku przy pracy, w wyniku którego zginął 59-letni pracownik zakładu, a drugi został ranny. Śledczy ustalają, czy w zakładzie przestrzegano procedur bezpieczeństwa i czy wypadkowi można było zapobiec.

Wyjaśnieniem okoliczności wypadku zajmują się także powołane przez Mesko i Polską Grupę Zbrojeniową specjalne komisje.

Do zdarzenia doszło 10 czerwca 2024 roku w jednej z hal zakładów Mesko w Skarżysku-Kamiennej, gdzie prowadzono prace związane z utylizacją pojemników po paliwie rakietowym. Pożar został szybko ugaszony przez zakładową straż pożarną, ale jego skutki były tragiczne – zginął jeden z pracowników, a drugi doznał obrażeń.

Zakłady Mesko, należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, są jednym z największych producentów amunicji w Polsce. To nie jedyny tragiczny wypadek w tej fabryce. W 2021 roku w wyniku dwóch eksplozji zginęły dwie pracownice, a sprawa jest obecnie rozpatrywana przez sąd.(PAP)

wdz/ mark/