Prezydent Radomia, Radosław Witkowski, zabrał głos w sprawie trwającego konfliktu pomiędzy wiceprezydent Radomia, Katarzyną Kalinowską, a posłem Konradem Frysztakiem. Włodarz miasta użył mocnych słów, stwierdzając: – Trzeba to powiedzieć wprost. Poseł Frysztak jest kłamcą.
Ostatnie dni w Radomiu minęły pod znakiem kontrowersji związanych z wynagrodzeniami pracowników niepedagogicznych oświaty. Konflikt wybuchł po protestach tej grupy w Urzędzie Miejskim oraz w radomskim ratuszu podczas sesji Rady Miejskiej. Pracownicy wyrazili swoje obawy dotyczące nowego schematu wynagrodzeń, który ma zostać wprowadzony od stycznia 2025 roku.
Protesty związane były z decyzją wiceprezydent Katarzyny Kalinowskiej o zawieszeniu premii dla pracowników. W efekcie domagali się oni zwrotu utraconych środków, podkreślając, że podwyżki przyznane przez państwo zostały w praktyce odebrane. Zamiast oczekiwanego wzrostu wynagrodzeń, wielu pracowników otrzymało znacznie mniejsze kwoty, co wywołało falę niezadowolenia.
Podczas protestu wiceprezydent Kalinowska zapewniła, że od stycznia pracownicy otrzymają pełne wynagrodzenie, co ma skutkować wzrostem ich pensji o kilkanaście procent. Wypowiedź posła Konrada Frysztaka w Porannej Rozmowie Radia Rekord i Telewizji Dami dolała jednak oliwy do ognia. Polityk stwierdził, że strajkujący mogą czuć się oszukani, ponieważ z jednej strony rząd przyznał 20-procentową podwyżkę, a z drugiej strony miasto wstrzymało 20-procentowy dodatek.
Słowa posła spotkały się z natychmiastową reakcją wiceprezydent Kalinowskiej. Podczas konferencji prasowej oskarżyła Frysztaka o kłamstwo, które jej zdaniem było próbą budowania kapitału politycznego kosztem mieszkańców i pracowników oświaty.
– Nie ma mojej zgody na takie działania. Poseł Frysztak okłamał mieszkańców, redaktora oraz pracowników administracji i obsługi
powiedziała Kalinowska.
Frysztak zaznaczył, że podwyżki dla pracowników sfery budżetowej, które zostały przyjęte centralnie, miały obejmować również pracowników samorządowych. Tymczasem Kalinowska argumentuje, że miasto musiało samodzielnie znaleźć środki na dodatkowe wynagrodzenia po decyzjach rządu.
– Nie było żadnego prawa stanowionego centralnie, które dawałoby 20-procentowe podwyżki dla pracowników samorządowych. Zawarliśmy porozumienie, by przygotować się do tych zmian i wypłacić je od stycznia
tłumaczyła Kalinowska.
Poseł PO, mimo nacisków, nie odpowiedział wprost na pytanie, czy jego słowa były zgodne z prawdą.
– Zawsze warto stać po stronie przyzwoitości, być przyzwoitym i warto dbać o ludzi
powtarzał.
Do sporu dołączył także prezydent Radomia, Radosław Witkowski, który podczas dzisiejszej (19 grudnia 2024 roku) Porannej Rozmowy Radia Rekord i Telewizji Dami wypowiedział się w bardzo mocnych słowach na temat posła Konrada Frysztaka.
– Jak wsłuchałem się w to, co mówił poseł, doszedłem do wniosku, że 150 lat temu Mark Twain mówił taką sentencję: „Lepiej milczeć i wydawać się głupcem, niż raz się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości”. 150 lat temu antycypował, że w Radomiu pojawi się ktoś taki jak poseł Frysztak i będzie opowiadał rzeczy, które on opowiada. To trzeba powiedzieć wprost: poseł Frysztak jest kłamcą
stwierdził prezydent.
Prezydent miasta dodał, że ciężko mu to mówić, ponieważ poseł Konrad Frysztak był jego współpracownikiem. Jednak mocne słowa na tym się nie skończyły.
– Poseł Frysztak, stosując takie metody, powinien zapisać się do PiS-u. Tam na pewno znajdzie swoje miejsce, nie wiem, u boku Janusza Kowalskiego czy Marka Suskiego
dodał Witkowski.
Zdaniem prezydenta Radomia, słowa posła Frysztaka wynikają z niezrozumienia prawa, które zostało uchwalone przez samego posła. Konflikt zaostrza dodatkowo fakt, że zamieszani w niego politycy reprezentują tę samą partię.