Polityka Radom i okolice Społeczeństwo

Radom pozwał Skarb Państwa o zbyt niską subwencję oświatową. Sąd oddalił pozew, ale spór trwa

Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia wobec 24-letniego kierowcy, który w lutym w pow. lipskim (Mazowieckie) wjechał autem w trzyosobową rodzinę idącą poboczem drogi. W wyniku wypadku zmarł ojciec i jego 15-letnia córka, a matka trafiła do szpitala.

Sąd oddalił pozew miasta Radomia przeciwko Skarbowi Państwa w sprawie niewystarczającej subwencji oświatowej za rok 2020. Radom domagał się ponad 52,9 mln zł za 2020 rok, a łącznie z roszczeniem za 2021 rok (62,9 mln zł) miasto oczekiwało od Skarbu Państwa ponad 115,8 mln zł. Wyrok, ogłoszony 18 czerwca 2025 r., jest nieprawnomocny.

Przypomnijmy, że władze Radomia złożyły dwa pozwy przeciwko Skarbowi Państwa, argumentując, że subwencje oświatowe za lata 2020 i 2021 nie pokrywały rzeczywistych kosztów funkcjonowania systemu edukacji w mieście.

Pierwszy pozew, złożony w grudniu 2023 r., dotyczył roku 2020, a drugi, złożony pod koniec 2024 r., roku 2021. Roszczenia oparto na przepisach ustaw i rozporządzeń dotyczących finansowania zadań oświatowych, jak podkreśliła wiceprezydent Radomia, Katarzyna Kalinowska.

Wskazała, że subwencje nie odzwierciedlają rzeczywistych wydatków miasta na oświatę, co jest problemem wielu polskich samorządów.

Pozwy były częścią szerszych działań na rzecz reformy systemu finansowania oświaty w Polsce. Władze Radomia miały nadzieję, że zmiany w rządzie po ostatnich wyborach przyniosą bardziej sprawiedliwy model finansowania. Jednak wyrok sądu rzuca cień na możliwość uzyskania dodatkowych środków tą drogą.

18 czerwca 2025 r. sąd oddalił pozew Radomia dotyczący subwencji za 2020 rok. Wyrok nie jest prawomocny, a miasto wciąż czeka na pisemne uzasadnienie decyzji. Jak wynika z odpowiedzi prezydenta Radomia, Radosława Witkowskiego, na interpelację radnych PiS, pozew został przygotowany przez radców prawnych Urzędu Miejskiego w ramach ich obowiązków, bez dodatkowych kosztów dla miasta. Powoływano się m.in. na art. 417 Kodeksu Cywilnego, art. 167 Konstytucji RP oraz przepisy Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego.

Przewodniczący Klubu Radnych PiS, Artur Standowicz, skomentował wyrok w mediach społecznościowych, twierdząc, że porażka w sądzie była do przewidzenia. Podkreślił, że zadania oświatowe są zadaniem własnym gminy, finansowanym z jej dochodów własnych, a subwencja z budżetu państwa ma jedynie charakter współfinansujący.

– Nie ma przepisu, który określa, w jakim procencie państwo ma finansować oświatę, więc nie można mówić o „okładaniu” do edukacji

napisał Standowicz.

Dodał, że obecne zmiany w systemie finansowania, wprowadzone przez koalicję PO i jej partnerów, zlikwidowały subwencję oświatową, włączając ją do dochodów własnych jednostek samorządu terytorialnego (JST). Jego zdaniem, prowadzi to do jeszcze większego chaosu w finansowaniu oświaty.

– Standowicz zauważył, że bez jasnych zasad finansowania samorządy, w tym Radom, będą zmuszone przeznaczać dodatkowe miliony na oświatę z własnych budżetów. Pozew był politycznym biciem piany i skończył się tak, jak musiał – niczym

podsumował.