Polityka Radom i okolice Społeczeństwo

Radom znalazł się na liście samorządów finansujących Campus Polska Przyszłości

Radom znalazł się na liście samorządów finansujących Campus Polska Przyszłości. W opinii Radosława Witkowskiego, prezydenta Radomia, była to doskonała okazja do promocji miasta za niewielkie pieniądze.

Campus Polska Przyszłości, wspierany przez Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy z ramienia Platformy Obywatelskiej, to wydarzenie mające na celu „spotkania młodych ludzi z politykami oraz rozmowy o przyszłości Polski.”

Organizacją tego projektu zajmuje się fundacja o tej samej nazwie, zarejestrowana w styczniu 2022 roku, której radę tworzą działacze PO.

W ostatnim czasie Campus Polska Przyszłości zyskał rozgłos nie tylko ze względu na swój program, ale także przez skandal związany z nagraniami z dyskoteki „Silent Disco”, organizowanej podczas wydarzenia.

Nagrania te, na których słychać kontrowersyjne hasła, wzbudziły duże emocje, szczególnie że w wydarzeniu uczestniczyli politycy koalicji rządzącej oraz młodzież.

Jeszcze większą kontrowersją okazał się jednak fakt, że wydarzenie było finansowane przez samorządy. O zaistniałej sytuacji jako pierwszy poinformował portal interia.pl.

Samorządy wspierające wydarzenie mogły dokonywać wpłat na konto fundacji, wybierając różne pakiety partnerów, różniące się cenami. Najtańszy pakiet kosztował 15 tysięcy złotych i zapewniał nadanie danemu samorządowi tytułu partnera wydarzenia, umieszczenie jego logo na stronach internetowych Campusu oraz poinformowanie uczestników o wsparciu.

Wśród wspierających wydarzenie znalazło się także nasze miasto, które przeznaczyło na to środki w wysokości 15 tysięcy złotych w ramach tzw. umów promocyjnych i tym samym stało się „partnerem wydarzenia”.

– Tak, potwierdzam: miasto brało udział w Campusie Polska Przyszłości i uważam, że pod względem promocyjnym to była dobra decyzja

przekazał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Radosław Witkowski, prezydent Radomia.

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, Radosław Witkowski podkreślił, że zgodnie z umową promocyjną z fundacją, gmina zapłaciła 15 tys. zł. Dodatkowo zaznacza, że w podróży do Olsztyna uczestniczył jedynie z sekretarzem miasta, Rafałem Górskim, i to tylko oni dwaj spędzili tam noc.

– Od razu powiem, żadnego Bizancjum nie było. Poprosiliśmy organizatorów, by nam znaleźli jakiś najtańszy nocleg. I utnę plotki, nie braliśmy udziału w żadnych imprezach rozrywkowych typu silent disco, bo wiem, że i takie informacje już krążą. 15 tys. zł to stosunkowo niewielka kwota w zamian za możliwość promocji. Pokazaliśmy, ze Radom to nie jest miasto memiczne, miasto pustego lotniska, z którego nikt nie lata czy „chytrej baby”. Pokazaliśmy, że Radom to miasto nowoczesne, otwarte, pełne szans i możliwości. To była też okazja do rozmów o mieście z kolegami z Koalicji Obywatelskiej. Ktoś powie, że można było zadzwonić. No można, a jednak bezpośrednie rozmowy otwierają mnóstwo drzwi. Ważnym elementem udziału była promocja idei samorządu, zwłaszcza wśród osób młodych, które przyjechały na Campus. Statystyki dotyczące ostatnich wyborów pokazały, że mniej młodych ludzi poszło do urn niż w poprzednich latach. A to oni znów niebawem staną przed życiowymi decyzjami, będą dokonywać wyborów nad urną. Muszą wiedzieć, za co odpowiada samorząd, jaki ma wpływ na ich życie 

przekazał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Radosław Witkowski, prezydent Radomia.

Jak informuje „Gazeta Wyborcza„, w wydarzeniu oprócz prezydenta miasta oraz sekretarza brały udział trzy pracownice urzędu miejskiego, których rolą była promocja Radomia w specjalnie rozstawionym namiocie. Nie nocowały jednak w Olsztynie i urząd nie musiał ponosić kosztów noclegu.

Campus Polska Przyszłości był finansowany z pieniędzy publicznych?

Podkreślmy, że do organizatorów Campusu Polska trafiło co najmniej 700 tysięcy złotych, choć suma ta może być wyższa, ponieważ nie wszystkie miasta odpowiedziały na pytania dziennikarzy.

Barbara Nowacka, minister edukacji narodowej, w programie Polsatu „Graffiti”, zaprzeczyła, jakoby fundacja korzystała z publicznych pieniędzy: „Jako Campus Polska nie dotknęliśmy ani złotówki z publicznych pieniędzy. Byli oczywiście sponsorzy, byli wspierający, były samorządy, które pokazywały swoją działalność. To wszystko jest jawne.”

Jednak gdyby spojrzeć na to wszystko z innej strony, można dojść do wniosku, że przecież samorządy nie mają „własnych” pieniędzy. Fundusze te pochodzą od podatników, czyli mieszkańców.

Oto lista samorządów, które przeznaczył publiczne pieniądze na finansowanie wydarzenia Campus Polska Przyszłości:

  • 300 tys. zł  – woj. warmińsko-mazurskie
  • 100 tys. zł – Olsztyn
  • 45 tys. zł – woj. opolskie
  • 40 tys. zł – woj. kujawosko-pomorskie
  • 30 tys zł – woj. śląskie
  • 25 tys. zł – Kraków
  • 20 tys. zł – woj. zachodnio-pomorskie i Bielsko-Biała
  • 15 tys. zł – woj. podlaskie, woj. pomorskie, Toruń, Sosnowiec, Radom, Katowice, Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia
  • 10 tys. zł – Bydgoszcz
  • 8,6 tys. zl – Plock
  • 5 tys. zł – Lublin

Źródło: Gazeta Wyborcza Radom / Interia.pl / X.com (dawniej Twitter) / Facebook Campus Polska Przyszłości