W Radomiaku Radom może dojść do kolejnej zmiany trenera w trwającym sezonie Ekstraklasy 2025/26. Z najnowszych doniesień medialnych wynika, że między zawodnikami a szkoleniowcem Joao Henriquesem narastają konflikty. Jak informuje dziennikarz Sebastian Staszewski, we wtorek z treningu wściekły miał zejść napastnik Maurides, a atmosfera w zespole staje się coraz bardziej napięta.
Radomiak dobrze rozpoczął obecne rozgrywki. Wysokie zwycięstwa 5:1 z Pogonią Szczecin i 3:1 z Rakowem Częstochowa dawały nadzieję, że „Zieloni” mogą być jednym z czarnych koni sezonu. Później jednak przyszła seria słabszych występów, która zepchnęła drużynę na dziesiąte miejsce w tabeli. Po 12 rozegranych meczach radomianie mają na koncie 15 punktów, a ich przewaga nad strefą spadkową wynosi pięć oczek.
Według Sebastiana Staszewskiego, dziennikarza sportowego, rosnące napięcia w szatni mogą wkrótce doprowadzić do rozstania z portugalskim szkoleniowcem.
Jeśli Henriques faktycznie straci pracę, nie wypełni kontraktu obowiązującego do czerwca 2026 roku. W gronie potencjalnych następców najczęściej wymienia się Goncalo Feio, byłego trenera Motoru Lublin i Legii Warszawa, który pozostaje bez pracy po letnim rozstaniu z francuskim USL Dunkerque.
Feio jest dobrze znany w środowisku radomskiego klubu. Na jednym z meczów Radomiaka widziano go już na trybunach, a dodatkowo jego asystentem jest Emanuel Ribeiro – brat obecnego dyrektora sportowego Radomiaka, Antonio Ribeiro. Sam dyrektor nie ukrywa bliskich relacji z portugalskim szkoleniowcem, choć podkreśla, że obecnie klub ma trenera, któremu ufa.
– Goncalo to mój przyjaciel, jego asystentem jest mój brat Emanuel. Byłoby głupotą zaprzeczać powiązaniom, ale dziś mamy trenera i jesteśmy z niego zadowoleni. Trener Henriques ma nasze pełne wsparcie
tłumaczy Ribeiro cytowany przez portal sport.pl

Źródło: sport.pl / meczyki.pl