Spór o strzelnicę w Mąkosach Starych trwa. Głos zabrał jeden z inwestorów.
W marcu br. informowaliśmy o planowanym utworzeniu strzelnicy w Mąkosach Starych. Przeciwko temu pomysłowi wystąpili mieszkańcy oraz wójt gminy.
Głos zabrał jeden z inwestorów strzelnicy w odpowiedzi na artykuł portalu cozadzień.pl, w którym zacytowani zostali anonimowi mieszkańcy Mąkos Starych.
– Dowiedzieliśmy się o tym zupełnie przypadkowo, bodajże dwa dni po wizycie inwestorów w Urzędzie Gminy. Po złożeniu przez nich dokumentów, po prostu nam się wygadali i powiedzieli, co chcą tutaj zbudować. Co ciekawe, podczas wizyty w siedzibie gminy inwestorzy opowiadali, że mieszkańcy Mąkos są za budową tej strzelnicy i nie widzą żadnych przeciwskazań – mówił w rozmowie z cozadzień.pl mieszkaniec miejscowości, który chce zachować anonimowość.
W odpowiedzi na powyższy argument, jeden z inwestorów napisał:
– Ani ja ani drugi inwestor nie rozmawialiśmy z nikim z okolicznych mieszkańców nt. inwestycji, mamy więc solidne przesłanki ku temu, by twierdzić że sama informacja wyszła wprost z Urzędu Gminy. Jest to jednak tylko domniemanie – czytamy w odpowiedzi jednego z inwestorów.
W dalszej części artykułu, mogliśmy się dowiedzieć, że „reakcja mieszkańców była natychmiastowa. Już następnego dnia pojawili się w gabinecie wójta gminy Jastrzębia, żeby wyrazić swój sprzeciw wobec budowy strzelnicy w centrum ich miejscowości”.
W odpowiedzi na powyższe stwierdzenia, jeden z inwestorów napisał:
– W zależności od potrzeb, w jednym artykule jest to centrum miejscowości, w drugim z kolei jest to serce Puszczy Kozienickiej. Drodzy Państwo, zdecydujcie się wreszcie co jest faktycznym powodem sprzeciwu. Raz jest to chęć ochrony środowiska a innym razem niewyobrażalny hałas, czy też bezpieczeństwo. W mojej ocenie nie są to powody egzystencjalne, a czysto ideologiczne – nie, bo nie. W kwestii bezpieczeństwa – myślę, że warto nadmienić, iż kierunek prowadzonego ognia planowany jest w kierunku przeciwnym do zabudowań, ma przed sobą kilkunastometrową ścianę piachu, ponadnormatywną w porównaniu z wymogami zawartymi w ustawie i kilometry PRYWATNYCH lasów, niedostępnych dla okolicznych mieszkańców. Jeśli chodzi o hałas, WIOŚ na żądanie jest w stanie przeprowadzić pomiar generowanego hałasu i jego wpływu na otoczenie – przypominam, że do broni palnej można dołączyć urządzenie, które nazywa się tłumikiem dźwięku, które niweluje wszelkie niedogodności. Jednak taki pomiar można zrealizować dopiero po otwarciu strzelnicy, w trakcie jej funkcjonowania. Na ten moment są to po prostu domniemania. Kwestia ta też została podjęta na spotkaniu z mieszkańcami, strzelnica nie będzie funkcjonować w wymiarze komercyjnym tj. kolokwialnie mówiąc „od poniedziałku do piątku”, tylko doraźnie. Dlaczego anonimowy rozmówca o tym nie wspomina? – punktuje inwestor.
Jak możemy zauważyć, sprawa jest bardzo złożona, z jednej strony mieszkańcy obawiają się hałasu i chcą zadbać o swoje bezpieczeństwo, natomiast z drugiej strony większość ich argumentów jest „odbijana” przez inwestorów.
Kwestia powstania strzelnicy zostaje nadal pod znakiem zapytania.
Źródło: Facebook cozadzień.pl (odpowiedź inwestora) / cozadzień.pl (artykuł)
