Przeżył upadek fragmentu wiaduktu na samochód. Został bez pomocy
Do naszej redakcji zgłosił się pan Marcin, mieszkaniec Radomia, którego samochód został przygnieciony przez fragment wiaduktu na alei Grzecznarowskiego. Choć cudem uniknął tragedii, do dziś nie otrzymał żadnej pomocy ani zadośćuczynienia. Jego historia to jawny obraz bolesnego świadectwa systemowej bezradności i rozmytej odpowiedzialności za infrastrukturę publiczną.