Wywiady

„To był dobry rok dla gminy Wierzbica”. Rozmowa ze Zdzisławem Duliasem, Wójtem Gminy Wierzbica

Małgorzata Stasiak: Zbliża się koniec 2017 roku. Jakby Pan ocenił ten rok?

Zdzisław Dulias: To był dobry rok dla gminy Wierzbica. Przy wsparciu środków zewnętrznych udało nam się rozpocząć termomodernizację budynku Urzędu Gminy i budynku Szkoły Podstawowej w Wierzbicy oraz założyć fotowoltaikę. Niestety procedura uruchomienia fotowoltaiki musi jeszcze trochę potrwać, bo czekamy na kilka uzgodnień z PGE. W tym roku dużo się działo, jeśli chodzi o inwestycje drogowe. We współpracy z samorządem wojewódzkim rozpoczęliśmy przebudowę odcinka na trasie Radom-Starachowice. Dzięki wsparciu samorządu powiatowego udało się rozpocząć długo oczekiwaną przez mieszkańców inwestycję – przebudowę 3 km drogi powiatowej na odcinku Wierzbica-Polany. Zostało nam jeszcze do ukończenia 300 m w najbardziej newralgicznym punkcie, w którym przepływa struga i trzeba było wybudować na niej most. W tej chwili teren jest przygotowany pod ostatnią nawierzchnią asfaltową. Nie zapominamy też o naszych gminnych drogach. Ze środków PROW-u dokonaliśmy przebudowy jednej drogi, a ze środków własnych jesteśmy w trakcie przebudowy drogi w Wierzbicy-Osada, czyli w najstarszej części Wierzbicy. Jest to inwestycja, która przez wiele lat nie mogła się doczekać realizacji. Cała inwestycja dotyczy nie tylko samych chodników i drogi, ale wymiany wodociągu, odwodnienia drogi i wymiany sposobu oświetlenia. W ramach programu Wyłączania Gruntów z Produkcji Rolnej wykonano przebudowę drogi w Rzeczkowie. Jeżeli dołączymy do tego inwestycje poprawiające bezpieczeństwo mieszkańców w Dąbrówce Warszawskiej tj. wymianę oświetlenia przy drodze powiatowej i budowę peronów i chodnika wraz z przystankami autobusowymi wzdłuż drogi wojewódzkiej 733 na długości 100 metrów, to ten rok możemy uznać za udany dla Wierzbicy.

 

Z początkiem roku 2017 dowiedzieliśmy się, że mieszkańcy gminy Wierzbica zyskają nowy rynek. Na jakim etapie jest ta inwestycja?

To właśnie część inwestycji, prowadzonej w najstarszej części Wierzbicy – Plac Jana Pawła II. Prace jeszcze trwają, ale koncepcja, jaka przyświecała projektantowi, zaczyna być widoczna. Wraz z przebudową rynku pojawią się nowoczesne rozwiązania komunikacyjne, które sprawią, że będzie zachowana większa płynność ruchu na drodze przejazdowej z Radomia do Starachowic. Po otwarciu mostu na Wiśle daje to również alternatywę przejazdu na trasie Radom-Mielec czy dalej, w stronę Dębicy. Naszym celem jest nie tylko nadanie nowego, atrakcyjnego wyglądu Wierzbicy, ale też poprawa bezpieczeństwa na drodze wraz z wzrastającym ruchem.

 

W tym roku mieliśmy kolejną odsłonę konfliktu z Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Jakby Pan skomentował ostatnią decyzję sądu? Czy ten wyrok jest dla Pana satysfakcjonujący?

Pyta Pani o prawomocny wyrok, który zapadł przed Sądem Okręgowym w Radomiu. Od początku nasze wątpliwości budził fakt, czy związek zawodowy powstał zgodnie z prawem, a strajk, od którego wszystko się zaczęło, był legalny. Istotą konfliktu jest rozmowa i chęć porozumienia się, a nie stawianie żądań, które są niemożliwe do spełnienia i robienia rzeczy niezgodnych z prawem. Zamiast podjęcia rozmów, nagłośniono sprawę w mediach, próbując pokazać, jaka tu się krzywda dzieje pracownikom. Cieszę się, że sąd przyznał nam rację i mam nadzieję, że skończy to pewien dość trudny dla nas wszystkich etap. Sąd podtrzymał nasze stanowisko nie widząc możliwości przywrócenia zwolnionych pracowników do pracy uznając tym samym, że strajk zorganizowany na początku 2016 roku za nielegalny.  Jest przed nami jeszcze jedna sprawa, ale o niej będziemy mogli  rozmawiać, jak zapadnie wyrok prawomocny.

 

Jedną z ważniejszych zmian była reorganizacja siatki szkół. Jak gmina poradziła sobie z kolei z tym wyzwaniem?

Tutaj poszliśmy z duchem reformy. Wszystkie szkoły, znajdujące się na terenie gminy Wierzbica, stały się szkołami podstawowymi ośmioklasowymi. Gimnazjum w Wierzbicy zostało włączone w struktury Szkoły Podstawowej w Wierzbicy i podobnie jak  Zespół Szkół w Rudzie Wielkiej stał się Szkołą Podstawową z oddziałami gimnazjalnymi. Jak każda większa reforma ma swoje plusy i minusy. Z jednej strony niektórym dzieciom skróciła się droga do szkoły – powstało na terenie Gminy sześć oddziałów klasy siódmej ,co zwiększyło  koszty utrzymania. W przypadku nauczycieli zmiany wiążą się z koniecznością dojazdu do kilku szkół celem uzupełnienia etatu. Tak to wygląda w tym roku, ale w przyszłym roku tych godzin będzie więcej, więc mamy nadzieję, że nie będą musieli tak często podróżować. W kolejnym roku czeka nas także kolejne wyzwanie związane z budynkami. Docelowo siedzibę aktualnej szkoły podstawowej w Wierzbicy chcielibyśmy umieścić w dwóch budynkach: po dawnej szkole podstawowej i byłym gimnazjum. Z początkiem roku 2018 będziemy chcieli połączyć te szkoły korytarzem, który spowoduje, że uczniowie nie będą musieli wychodzić na zewnątrz i przemieszczać się do sali gimnastycznej.

 

Sporo również się działo w życiu społecznym i kulturalnym.

To prawda, dużo się działo się i dzieje. Najwięcej wydarzeń jest zawsze w weekend, naprawdę ciężko wtedy znaleźć wolną chwilę. Jest tyle imprez, na których wszyscy oczekują spotkania i możliwości porozmawiania z wójtem czy z osobami z gminy. Bywamy, uczestniczymy, staramy się z każdym porozmawiać i wysłuchać potrzeb mieszkańców bądź też wymiany myśli. Na pewno ostatnim takim wydarzeniem był Diecezjalny Bal Andrzejkowy na 700 osób, na który zjechała młodzież z całej diecezji. Swoją obecnością zaszczycił nas ksiądz biskup Piotr Turzyński. Wydarzenie zainaugurował polonez na 300 par. Nad całością czuwał komitet organizacyjny z naszym niezastąpionym ks. Krzysztofem Bochniakiem, ks. proboszczem Janem Chodelskim oraz moją skromną osobą. Bal był udany, młodzież się wspaniale bawiła do godziny pierwszej w nocy. Powiem szczerze, że chcielibyśmy więcej takich inicjatyw, które nie ograniczają się tylko do Wierzbicy, ale są organizowane dla całego regionu radomskiego. Kolejną rzeczą, która się wydarzyła i którą warto odnotować, był spektakl „Mieszczanin szlachcicem”. Premiera odbyła się w Radomiu w „Resursie Obywatelskiej”. Niestety w Wierzbicy nie mamy sali widowiskowej, która mogłaby zgromadzić taką ilość widzów. Grupa młodych ludzi, pod kierunkiem Anny Różyckiej, przygotowała spektakl. Niejako jest to pokłosie filmu „Zanim zrozumiesz”, który powstał rok wcześniej. Spektakl został bardzo ciepło przyjęty i co pokazały owacje na stojąco, recenzje w lokalnej prasie i reakcje widzów. Powstał również film rejestrujący ten spektakl. Film został zrealizowany przez firmę IMAGION Pana Pawła Kudas. Cieszę się i jestem dumny, że mamy taką zdolną młodzież. Cały Projekt został sfinansowany z Funduszu Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Poza tym hucznie obchodzone są wszystkie jubileusze. W tym roku obchodziliśmy 65-lecie GKS Orła Wierzbica oraz 20-lecie świetlicy „Betania”. Ponadto, było także sporo wydarzeń, które dzieją się cyklicznie. To m.in. dożynki, na których mieliśmy możliwość wspólnej zabawy, przeglądy artystyczne, które odbywają w szkołach i w Gminnym Ośrodku Kultury, typu spotkania z poezją czy konkursy recytatorskie.

 

Jeśli chodzi o sport, czy gmina może się pochwalić jakimiś osiągnięciami, wynikami?

Mamy takie dyscypliny sportu, które nierozerwalnie kojarzą się z Wierzbicą. To zapasy i piłka nożna. Zapasy trenuje 80-90 osób, a piłkę nożną ponad 200 zawodników. Nasza drużyna w zapasach od dawna liczy się w młodzieżowych mistrzostwach Polski, Europy czy w olimpiadach szkolnych. Jak co roku, zawodnicy mogli zaprezentować swoje umiejętności w Turnieju Zapaśniczym „Szukamy Nadziei Olimpijskich” o Puchar Wójta Gminy Wierzbica dzieci i młodzików. W tym roku w imprezie wzięło udział 125 zawodników z 11 drużyn z całego kraju. Miłośnicy walk zapaśniczych mieli szansę na prawdziwą ucztę zaserwowaną przez młodych zawodników. Nasza ekipa zdobyła wysokie drugie miejsce. Nasz lokalny klub Orzeł Wierzbica, którego prawie cały skład tworzą wychowankowie, zajmuje obecnie czwarte miejsce w lidze okręgowej. Chłopcy pokazują na boisku prawdziwego ducha walki i cały czas mają aspiracje na więcej, z czego, muszę przyznać, cieszę się najbardziej. Mamy także prężny Uczniowski Klub Sportowy Gepard Wierzbica, uzupełniający tę niszę, którą jest siatkówka. W klubie, i to z sukcesami, występują dziewczęta, choć nie brakuje i chłopców. Mało brakowało, a uczennice walczyłyby o mistrzostwo Polski w swojej kategorii wiekowej. Niestety przegrały decydujący mecz ze Szkołą Podstawową nr 34 w Radomiu, wierzę, że jeszcze wszystko przed nimi. Dziewczęta jeżdżą także na turnieje międzynarodowe, gdzie odnoszą sukcesy z zawodniczkami w swojej kategorii wiekowej, a nawet z zawodniczkami starszymi. Dużym wyróżnieniem dla gminy jest także udział w Regionalnym Partnerstwie Czarnych, czyli projekt wspierający rozwój siatkówki w gminach i miastach z naszego regionu. Dzięki temu dziewczynki miały możliwość uczestnictwa w pokazowym treningu na hali. Ostatnio kibicowaliśmy Czarnym w Radomiu w meczu z Jastrzębskim Węglem, niestety przegranym. Po meczu z radością spotkaliśmy się z zawodnikami Czarnych, zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie oraz zaprosiliśmy ich do nas, do Wierzbicy na pokazowy trening i spotkanie z młodzieżą.

 

Czego życzyłby sobie Wójt Gminy Wierzbica w nowym roku?

Sobie i mieszkańcom gminy. Chciałbym w dalszym ciągu zmieniać Wierzbicę. I nie chodzi tu tylko o zmianę wizualną, ale i mentalną. Jednak do tego celu, jakim jest zmiana wizerunku, potrzeba udziału i chęci współpracy wszystkich środowisk. Życzyłbym sobie, żebyśmy wszyscy mogli siąść ze sobą, wytyczać cele i wspólnie je osiągać. Oprócz tych dróg, które już teraz uległy znacznej poprawie, jest jeszcze kilka inwestycji, do których chcielibyśmy przystąpić. Planujemy pozyskać jak najwięcej środków zewnętrznych dla poprawy jakości życia mieszkańców. Dokończyć termomodernizację budynków użyteczności publicznej poprzez budowę nowoczesnych systemów ogrzewania – pomp ciepła oraz budowę ogniw fotowoltaicznych na budynkach szkół w Rudzie Wielkiej , Zalesicach i Polanach. Dostrzegamy m.in. sprawy związane z dostępem do kultury fizycznej. Brakuje placów zabaw, a siłowni zewnętrznej nie mamy żadnej. Mamy nadzieję, że nowopowstała Podstrefa Tarnobrzeskiej Strefy Ekonomicznej zacznie żyć swoim życiem,  uda nam się znaleźć przedsiębiorcę, który zainwestuje pierwsze pieniądze. Warto wspomnieć również o firmie Lafarge, która przystąpiła do rekultywacji terenu po dawnej cementowni. Docelowo ma tam powstać lustro wody o wielkości 30 hektarów i jeśli znajdzie się  inwestor, jest szansa na utworzenie w naszej gminie kąpieliska z prawdziwego zdarzenia.