Na czasie O tym się mówi Radom i okolice Religia Wiadomości

Uroczystości upamiętniające koronację obrazu w sanktuarium czarneckim

Uroczystości upamiętniające koronację cudownego obrazu Matki Bożej Wychowawczyni w Czarnej koło Końskich miały miejsce w sobotę 2 września. Na XXIV rocznicę tego wydarzenia przybyli kapłani, okoliczni mieszkańcy, a także wielu pielgrzymów pieszych i rowerowych z dekanatu czarneckiego i koneckiego.

Uczestniczących w uroczystościach przywitał ks. Sławomir Grochalak SAC, proboszcz parafii w Czarnej, oraz kustosz sanktuarium MBW, który na początek odczytał słowa zapisane w kronice sanktuarium czarneckiego, dotyczącego koronacji cudownego obrazu Matki Bożej z 5 września 1999 r.

Na oczach licznie zgromadzonych pielgrzymów przybyłych na tę uroczystość z całej Polski, urzeczywistniło się marzenie ks. bp Piotra Gołębiowskiego, a także księży tutejszego sanktuarium, parafian i wszystkich czcicieli Matki Bożej Czarneckiej .

Msza św. w 24. rocznicę tego ważnego wydarzenia sprawowana była o godz. 12.00 przy ołtarzu polowym. Przewodniczył jej Biskup Diecezji Radomskiej Marek Solarczyk. W homilii nawiązał do Maryi, która jest wychowawczynią i zachęcał do brania z Niej przykładu, aby swoje życie przeżywać z Bogiem.

– Kiedy rozważamy to czytanie z Hymnu o miłości św. Pawła Apostoła, kiedy uświadamiamy sobie, jak Maryja w tej tajemnicy wychowawczyni, staje i mówi: Ale przecież to, co Bóg mi ofiarował, to, co zawierzył i to, co przeżywałam z ufną wiarą, miało imię miłości. Najpierw jako tej, która była poślubiona Józefowi, a obrońcą tej miłości był sam Bóg. Później jako tej, która kochając Syna Bożego poczętego i narodzonego, niosła Go z taką troską, najpierw pod swoim sercem, a potem przeżywając to z całą wrażliwością w tajemnicy swojego Niepokalanego Serca. Nic nie było w stanie zasłonić i sprawić, że byłby jakiś cień, jakaś trudność, jakiś fałsz w tym wszystkim, co pomaga człowiekowi przyjąć i przeżywać swoje życie z Bogiem – mówił bp Solarczyk

Na koniec homilii życzył, aby Maryja nas tego uczyła i do tego zapraszała.

– Bądźmy ludźmi takiej wrażliwości, ale i takiej wytrwałości, jak te panny, które wytrwały, które się przygotowały, które nie przeoczyły. Te, które przyjęły to dzieło zawierzone im przez Pana, przez Oblubieńca, jako coś, co ma dać im siłę, ma być umocnieniem dla innych, a przede wszystkim ma być wyrazem troski, miłości i szacunku dla Tego, który ich o to prosił. Idźmy z tymi darami, niech Maryja zawsze będzie dla nas opiekunką i wychowawczynią. I bądźmy sługami tych darów również dla innych – powiedział bp Marek Solarczyk

Cudowny obraz Matki Bożej Wychowawczyni w Czarnej koło Końskich był koronowany przez prymasa Polski kard. Józefa Glempa, bp Jana Chrapka, ówczesnego ordynariusza radomskiego i bp Edwarda Materskiego. Koronacja odbyła się 5 września 1999 r.

Kult Maryjny w Czarnej rozpoczął się na przełomie XVI i XVII w. Matka Boża ukazała się wówczas nad rzeką Czarną, na krzaku jałowca. Ujrzeli ją robotnicy, którzy pracowali przy wypalaniu węgla drzewnego. W miejscu objawienia, mieszkańcy osady wybudowali kapliczkę i umieścili w niej obraz Matki Bożej namalowany przez nieznanego autora.

W 1763 r.  z inicjatywy hrabiny Izabeli Małachowskiej wybudowano mały kościółek murowany i tam przeniesiono obraz.

Na początku XX w. postanowiono wybudować większy kościół. Budowę świątyni rozpoczęto w 1909 r., jednak przerwał ją wybuch I wojny światowej. Prace budowlane wznowiono po ośmiu latach i zakończono je w 1930 r. W tym samym roku kościół był konsekrowany. Parafia w Czarnej była erygowana w 1919 r.

W 1963 r. biskup Jan Kanty Lorek zdecydował o podniesieniu czarneckiego kościoła do rangi sanktuarium,

Od 1971 r. opiekę nad Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni w Czarnej sprawują księża i bracia Pallotyni.

  

Źródło: radioplus.com.pl

Foto: facebook.com/Pallotyni