We współpracy z wydawnictwem Skarpa Warszawska oraz radomską kawiarnia Vanilia Cafe realizujemy dla Państwa konkurs czytelniczy, w którym do wygrania jedna z proponowanych książek.
W dzisiejszym konkursie wspomnienia powstańczej Warszawy. Przepełnione patriotycznym duchem propozycje od warszawskiego wydawnictwa stanowią podróż w czasie do obarczonej wyzwaniem przetrwania Warszawy.
Powstańczej Warszawy dzień powszedni
autor: Wojciech Lada
W trakcie dwóch miesięcy 1944 roku zawarto kilkaset małżeństw, a mniej formalne związki we wszelkich możliwych konfiguracjach tworzyły się rozpadały każdego dnia. Praktycznie codziennie odbywały się koncerty, często w działających kawiarniach, a informowały o nich zgrabnie wykonane plakaty. W kinie pokazywano premierowe filmy, w radiu nadawano gorące newsy i przedwojenne szlagiery, a jeśli chodzi o prasę – konkurowało ze sobą kilkadziesiąt tytułów. Nie zapomniano nawet o pisemkach dla dzieci, podobnie zresztą jak o teatrach lalkowych. Bardzo sprawnie działała poczta, a komunikację zapewniły kilometry nowych ulic z odpowiednią sygnalizacją. Była też policja i sądy, ponieważ nie zabrakło, jak to w milionowym mieście, przestępczości. Wbrew pozorom zupełnie nieźle radziła sobie nawet warszawska roślinność – choć istotnie nie miała łatwego zadania. Ta książka to opowieść również o niej, podobnie jak o zwierzętach, a nawet o Wiśle. To opowieść o Życiu w sytuacji ekstremalnej, bo w Powstaniu Warszawskim nie tylko walczono i umierano, ale przede wszystkim starano się właśnie żyć. Nie wszędzie się dało, a tam gdzie jednak się dało, to zazwyczaj jednak tylko przez jakiś czas. A jednak próbowano. Gdzie tylko pojawił się najmniejszy wentyl wolności, odradzało się normalne życie.
„W sierpniu, w naszej szczęśliwej dzielnicy było wszystko: biało-czerwone flagi, gazeta >Barykady Powiśla<, odezwy porozklejane na murach, komitet samoobrony (…). Łapaliśmy audycje powstańczego radia. Zachłystywaliśmy się wolnością. Było, powtarzam, wszystko. A skoro tak, to musiał być i teatr” – wspominała Krystyna Berwińska, która właśnie na Powiślu współtworzyła w tych dniach teatrzyk „Kukiełki pod Barykadą”.
Powstanie nie było martyrologicznym capstrzykiem, staniem na baczność i recytowaniem „Roty” – choć bardzo się o to starano. Było przede wszystkim wielką eksplozją witalnej siły ówczesnych dwudziestolatków. A tego na szczęście nigdy, nigdzie i nikomu nie udało się do końca kontrolować.
Tragedia 63 dni
autor: Janusz Patalong
Niepublikowany pamiętnik z Powstania Warszawskiego, autorstwa Janusza Patalonga ze wstępem Adama Węgłowskiego.
Tragedia 63 dni są szkicem wypadków, jakie się w Warszawie w sierpniu i wrześniu 1944 roku rozgrywały, a jakich autor był współuczestnikiem. Stały kontakt zarówno z żołnierzem Powstania, jak i ludnością cywilną, przeżycia i obserwacje własne z jednej – a prasa i informacje ze sztabu AK z drugiej strony.
„Zniknęło normalne dotąd życie. Śródmieście, wojną teraz dotknięte, nauczyło się żyć życiem wojny. Z ulic, po których często ślad nawet nie został, zeszło do piwnic i schronów, i tam pracowało dalej i trwało w walce.”
Aby wziąć udział w konkursie, należy:
- polubić fanpage twojradom.pl na Facebook i Instagram;
- udostępnić post konkursowy na swojej tablicy FB
- napisać dlaczego chcesz wygrać daną książkę.
Wyniki konkursu zostaną opublikowane za pośrednictwem fanpage Twój Radom na Facebooku, pod postem konkursowym, 30 września.
Po odbiór nagrody zapraszamy do Vanilia Cafe (ul. Żeromskiego 31), gdzie czekać będzie także wybrany napój.