– Myślę, że nie zaprzestanę robić tego, co robię, czyli działać dla dobra Radomia i radomian. Zdaję sobie sprawę, że radni mają więcej możliwości działania, mogą bywać w różnych miejscach, mogą patrzeć na wydatki publiczne. Ja chciałabym inicjować i brać udział w różnego rodzaju takich inicjatywach, które są prowadzone dla dobra miasta, a starać się blokować te, które miastu nie służą – mówiła Agnieszka Gierwatowska w rozmowie z Adamem Szabelakiem.
Zachęcamy do wysłuchania rozmowy w formie podcastu na naszym kanale na YouTube. Jeżeli spodobał Ci się ten materiał podziękuj za niego redakcji twojradom.pl i postaw nam kawę.
Dzisiaj moim gościem jest Agnieszka Gierwatowska. Nauczycielka z 20-letnim stażem, była wicedyrektorka liceum Traugutta i nominowana kilka lat temu do ogólnopolskiego tytułu Nauczyciela Roku, w Radomiu odznaczona tytułem Belfra Roku.
Pracowałam także w Wydziale Edukacji, Sportu i Turystyki Urzędu Miejskiego przez kilka lat, więc mam dosyć duże doświadczenie związane z edukacją. Nie lubię się bardzo chwalić, ale za moją działalność edukacyjną, społeczną i charytatywną zostałam odznaczona Brązowym Krzyżem Zasługi dla Rzeczypospolitej Polskiej, Medalem Senatu RP oraz Medalem KEN. Mam też takie piękne odznaczenie przyjaciół warsztatu terapii zajęciowej.
To wszystko wzięło się stąd, że wkładam bardzo dużo pracy i serca w to, co robię. Chcę zrobić wszystko, żeby ten nasz świat, a szczególnie ten, który jest wokół mnie, był po prostu piękniejszy. Całą swoją wiedzę zdobytą czy na studiach magisterskich, czy na studiach podyplomowych, chciałabym przekazać temu młodemu pokoleniu, które mam zaszczyt uczyć.
Nauka młodego pokolenia chyba zajmuje trochę czasu, więc skąd pomysł na start w wyborach do Rady Miejskiej?
Tak, pracuję w liceum i to jest coś, co lubię robić. Myślę, że praca jest moją pasją, bo oprócz tych obowiązków, które wykonuję, staram się realizować różne przedsięwzięcia, żeby tym młodym ludziom pokazać trochę inny świat, z innej perspektywy. Wolę pokazać im praktykę, niż wymagać od nich uczenia teorii, dlatego np. udało mi się zorganizować różnego rodzaju przedsięwzięcia, jak wyjście do aresztu śledczego, do sądu. Wyjeżdżamy do Sejmu, Senatu czy Pałacu Prezydenckiego. Organizuję spotkania z różnymi ludźmi. Wydaje mi się, że z wartościowymi praktykami, którzy są w stanie pokazać życie od takiej strony praktycznej.
Bardzo fajnym przedsięwzięciem było organizowanie przez wiele lat Dnia Przedsiębiorczości. To jest ogólnopolska akcja, w ramach której jednego dnia uczniowie zamiast do szkoły idą do wymarzonego miejsca pracy, na takie jednodniowe praktyki. Dzięki temu mogą wiele rzeczy zobaczyć i porównać teorię z rzeczywistością.
Staram się pokazać młodym ludziom rzeczywisty świat. Często wyprowadzam moich uczniów z budynku szkoły lub zapraszam różnych gości. Na przykład kiedyś gościliśmy u nas w szkole najmłodszego milionera w Polsce.
I teraz startuje Pani w wyborach…
Myślę, że nie zaprzestanę robić tego, co robię, czyli działać dla dobra Radomia i radomian. Zdaję sobie sprawę, że radni mają więcej możliwości działania, mogą bywać w różnych miejscach, mogą patrzeć na wydatki publiczne. Ja chciałabym inicjować i brać udział w różnego rodzaju takich inicjatywach, które są prowadzone dla dobra miasta, a starać się blokować te, które miastu nie służą.
Nie wiem, czy radnych o to pytano, ale jeśli mnie by ktoś zapytał chociażby o nasze radomskie fontanny przed ich remontem, to ja bym się na pewno na przebudowę nie zgodziła. Ich wygląd to jedna rzecz, a druga to taka, że nie można z nich w ogóle korzystać. Tam tak słońce grzeje, że nawet nie można latem usiąść w centrum miasta. Dlatego wszelkiego rodzaju inicjatywy, które służą temu, żeby miasto było przyjazne, lepsze, starałabym się bardzo wspierać.
Radni mają ograniczone pole działania, ale na pewno powinni słuchać mieszkańców i im pomagać. Od wielu lat uczestniczę jako wolontariusza w balu seniora, w Wielkanocy dla samotnych. Organizuję wspólne śpiewanie piosenek patriotycznych czy czytanie wierszy o takiej tematyce. Podczas pandemii razem z jednym z moich absolwentów stworzyliśmy taką grupę, w ramach której pozyskiwaliśmy uszkodzone komputery i przekazywaliśmy je dzieciom. Ja byłam odpowiedzialna za wyszukiwanie uczniów, którzy w czasie pandemii mieli problemy z komputerem.
Mam bardzo często styczność z ludźmi i ludzie mają bardzo dużo problemów. Najczęściej pojawiającym się problemem są drogi i inne problemy dnia codziennego. Jak ktoś zna piramidę Maslowa, to wie o tym, że niezaspokojenie potrzeb niższego rzędu uniemożliwia zaspokojenie potrzeb wyższego rzędu. Dlatego trzeba najpierw zrobić wszystko, żeby ludziom się dobrze mieszkało, żeby sprawnie mogli przemieszczać się i dlatego dołączyłam do drużyny pana Roberta Prygla. Spotkałam wielu fantastycznych ludzi, którym się chce. Bo jak się komuś chce, to już można dużo rzeczy zacząć robić. I dlatego dołączyłam do tej drużyny. Główne jej hasła to słuchać uważnie, reagować sprawnie i działać skutecznie. I mam nadzieję, że będzie nam dane to, żebyśmy mogli zmienić ten Radom. Oczywiście zmienić na lepsze.
I na koniec wolny głos. Dlaczego oddać na Panią głos i gdzie można to zrobić?
Ja kandyduję z okręgu numer 3. I dlaczego dla mnie? Powiem nieskromnie, że jestem jedną z dobrych kandydatur, więc bardzo proszę o ten głos. Chciałabym zrobić jeszcze więcej dobrego dla naszego Radomia i jego mieszkańców, bo od wielu lat uważam, że właśnie mieszkańcy, ich potencjał, kreatywność są największą siłą tego miasta. Bo przez wiele lat mojej działalności tutaj, mojego życia spotkałam się z bardzo wieloma osobami, które kochają to miasto, do których sama się zaliczam, i które chcą je zmienić na lepsze. Szczególnie w momencie, kiedy widzimy wszyscy, że miasto się wyludnia, wyjeżdżają młodzi ludzie.
Dlatego trzeba zrobić wszystko, żeby wszystkich, których się da, tutaj zatrzymać i wymyślać takie rzeczy, żeby nie chciało się ludziom stąd wyjeżdżać, żeby właśnie tutaj przyjeżdżali, żeby tutaj wracali, żeby to miasto tętniło życiem. I bardzo, bardzo proszę o głosy na nowego prezydenta, pana Roberta Prygla, który jest nadzieją tego miasta i na moją skromną osobę.
Dziękuję za rozmowę.