Dziś, we wtorek 30 września 2025 roku, repliki XVII-wiecznych armat stojących przy ulicy Wałowej, w pobliżu Zamku Królewskiego w Radomiu, wróciły na swoje miejsce po kilkunastomiesięcznej renowacji.
Uroczystego przywrócenia armat dokonano w obecności Jarosława Kowalika, jednego z inicjatorów projektu, który opowiedział o skali prac i wyzwaniach, jakie napotkano podczas odnowy.
– Prace nad armatami trwały przeszło rok, od czerwca ubiegłego roku. Nie było łatwo – od podstaw trzeba było wykonać nowe lawety, bo stare, narażone na działanie warunków atmosferycznych, nie nadawały się do użytku. Dziś udało się zamontować lufy i armaty są gotowe do miejskich uroczystości, np. rocznicy uchwalenia Konstytucji Nihil Novi. To ćwierćkolubryna i półkolubryna – waga lufy mniejszej armaty to 350 kg, większej 550 kg
mówił Jarosław Kowalik.

Renowacja obejmowała rozebranie armat, wyczyszczenie metalowych elementów, uzupełnienie braków oraz wykonanie nowych lawet z odpowiednio wysezonowanego jesionu, który dzięki twardości i wytrzymałości jest w stanie wytrzymać siły powstające podczas strzelania. Prace przeprowadziła Szkoła Drzewna z Garbatki-Letnisko, a koordynacją zajmowało się Stowarzyszenie Kolegium Odbudowy Zamku Królewskiego w Radomiu.
Przypomnijmy, że repliki armat stanęły przy Zamku Królewskim w 2017 roku dzięki wsparciu Cechu Piekarzy i członków Kolegium Odbudowy Zamku Królewskiego. Od początku miały pełnić funkcję atrakcji turystycznej oraz ozdoby skweru Unii Wileńsko-Radomskiej. Wraz z armatami w mieście pojawiła się również figura Zagłoby, a teren wokół Zamku stał się popularnym miejscem spacerów i fotografii dla mieszkańców i turystów.