Podczas środowych strajków rolników w Warszawie doszło do brutalnych pacyfikacji strajkujących. Premier Donald Tusk odnosząc się do wczorajszych wydarzeń powiedział, że nie będzie rozmawiał z chuliganami, tylko z rolnikami.
W środę, w stolicy odbywały się kolejne protesty rolników strajkujących przeciw unijnym przepisom. Według szacunków stołecznego ratusza w protestach uczestniczyło ok. 30 tysięcy osób.
Sytuacja na ulicach eskalowała do takiego stopnia, że doszło do starć manifestantów z policją.
– Nie mam tu nic do dodania. Nie będę rozmawiał z chuliganami, będę rozmawiał tylko z rolnikami
mówił Donald Tusk odnosząc się do wczorajszych starć rolników z policją.
W internecie pojawiły się nagrania ukazujące brutalność policji. Na jednym z materiałów video widać, jak funkcjonariusze policji rzucają w strajkujących bliżej nieokreślonymi przedmiotami.
Telewizja TRWAM opublikowała na platformie X nagranie, na którym możemy zobaczy jak jeden z policjantów uderza zatrzymanego mężczyznę w głowę.
Polski reżyser, Krzysztof Puternicki opublikował również nagranie, na którym widać jak policja używa gazu pieprzowego w stosunku do protestujących.
Po protestach policja opublikowała informacje, według których trzynastu funkcjonariuszy trafiło do szpitala. Jeden z policjantów miał doznać poważnego urazu głowy.
Co ciekawe, ofiarą ataku funkcjonariuszy padł polityk Konfederacji, Sławomir Mentzen. Polityk również skomentował zaistniałą sytuację.
– Stałem pod Sejmem pomiędzy policją a rolnikami. W pewnym momencie policja potraktowała nas gazem i zaatakowała. Rolnicy w tym miejscu byli zupełnie spokojni, po prostu stali za mną. Interwencja policji nie wyglądała na uzasadnioną, wręcz przeciwnie, wyglądała na próbę eskalowania sytuacji. Wraca stara, dobra, uśmiechnięta Polska z czasów rozbijania Marszu Niepodległości przez służby Donalda Tuska. Tak wyglądałem zanim gaz zaczął działać, obecnie wyglądam tak, że wolałbym się nie pokazywać. Na szczęście ratownicy medyczni w Sejmie udzielili mi pomocy, za którą bardzo dziękuję
przekazał Sławomir Mentzen.
– Tak wyglądał agresywny tłum, który policjanci musieli potraktować gazem
dodał polityk zamieszczając nagranie.
W poprzednich kadencjach rządów Donalda Tuska, sytuacja protestujących oraz uczestników takich wydarzeń jak Marsz Niepodległości była często naznaczona incydentami prowokacji policyjnych. Wiele osób padło ofiarą brutalności służb porządkowych, które eskalowały konflikty zamiast je rozwiązywać. To zjawisko budziło poważne zaniepokojenie w społeczeństwie i stanowiło powód do krytyki polityki rządzących.
Poniższy materiał pozwala zobrazować skalę agresywnych zachowań ze strony służb na Marszu Niepodległości.
Źródło: Fot. Instagram / @Jerzman79_
