Mężczyzna groził pracownicom opieki społecznej
Mężczyzna groził pracownicom ośrodka pomocy społecznej. Straszył, że podpali budynek.
Mężczyzna groził pracownicom ośrodka pomocy społecznej. Straszył, że podpali budynek.
W czwartek, 15 maja na radomskim rondzie doszło do groźnie wyglądającego wypadku samochodowego.
Do groźnego incydentu doszło w ostatnich dniach w jednym ze sklepów przy ulicy Maratońskiej w Radomiu. 37-letni mężczyzna wszczął awanturę, a następnie próbował wynieść alkohol bez płacenia. Gdy zareagował pracownik sklepu, doszło do szarpaniny. Wtedy do akcji wkroczył będący po służbie młodszy aspirant Bartosz Kita z Wydziału Wspomagającego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Radomska prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie zajść z udziałem Roberta Bąkiewicza w marcu na sesji rady miejskiej. Działacz wraz z grupą towarzyszących mu ludzi zakłócił obrady poświęcone planom utworzenia w Radomiu centrum integracji cudzoziemców. Interweniowały straż miejska i policja.
Dzięki błyskawicznej i zdecydowanej reakcji jednego z kierowców być może udało się zapobiec tragedii na drodze. Mężczyzna z gminy Lipsko, widząc niepokojące zachowanie jadącej przed nim toyoty, postanowił zareagować. Zatrzymał swój samochód, podszedł do kierującej, a gdy wyczuł od niej alkohol – odebrał kluczyki i uniemożliwił jej dalszą jazdę.
Funkcjonariusze Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją Komendy Powiatowej Policji w Grójcu, we współpracy z pracownikami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Warszawie, przeprowadzili skuteczną akcję, w wyniku której zabezpieczono blisko 11 ton środków ochrony roślin niewiadomego pochodzenia. Znalezisko miało miejsce na terenie jednej z posesji w gminie Pniewy w powiecie grójeckim.
46-letni mieszkaniec gminy Lipsko miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu i swoją jazdą stwarzał realne niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu.
31-letni mieszkaniec gminy Gózd najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. To efekt brutalnych działań wobec własnego ojca oraz złamania zakazu zbliżania się do niego. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Grozi mu nawet pięć lat więzienia.
Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie i wsiadł za kierownicę. Na ulicy Katowickiej w Radomiu 30-latek doprowadził do zderzenia z motocyklistą, który z obrażeniami trafił do szpitala. Sprawą zajmuje się policja.
Radomscy policjanci podczas „majówki” zatrzymali 13 poszukiwanych, którzy ukrywali się przed wymiarem sprawiedliwości. Wśród zatrzymanych były osoby poszukiwane m.in. listami gończymi, nakazami doprowadzenia oraz zarządzeniami sądu i prokuratury. Zatrzymani trafili do aresztu, a część skorzystała z możliwości zapłacenia grzywny.