Policjanci z Radomia wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło w środę, 25 czerwca, na ulicy Andersa. W zdarzeniu ucierpiały dwie 15-letnie dziewczyny jadące hulajnogą elektryczną. Obie z obrażeniami ciała trafiły do szpitala.
Podczas niedzielnego (22 czerwca) patrolu na Zalewie Domaniowskim, funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Przysusze zauważyli dryfującą, przewróconą żaglówkę. Jak się okazało, w wodzie znajdowało się dwóch mężczyzn, którzy kurczowo trzymali się kadłuba łodzi.
Dwóch pracowników stacji diagnostycznej z powiatu lipskiego usłyszało łącznie 215 zarzutów dotyczących korupcji i poświadczania nieprawdy. Policjanci z Lipska, po zakończeniu wielomiesięcznych działań operacyjnych, przerwali niebezpieczny proceder dopuszczania do ruchu pojazdów bez przeprowadzenia wymaganych badań technicznych.
Dzięki czujności i zdecydowanej reakcji świadków, w miniony weekend udało się zatrzymać dwóch nietrzeźwych kierowców na drogach regionu. Jeden z nich miał blisko 3 promile alkoholu i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, drugi – ponad 4 promile. Obaj zostali ujęci przez obywateli, którzy wezwali na miejsce policję.
Na drogach Radomia i powiatu radomskiego doszło do 4 wypadków i 24 kolizji. W wyniku tych zdarzeń rannych zostało 5 osób.
Białobrzescy policjanci zatrzymali mężczyznę, który był poszukiwany sądowym nakazem doprowadzenia do zakładu karnego. 45-latek spędzi najbliższy rok w więzieniu za znęcanie się nad osobą najbliższą.
Do seniorki zadzwonił mężczyzna, który podał się za funkcjonariusza policji. W rozmowie poinformował, że jej syn spowodował śmiertelny wypadek drogowy i aby uniknął aresztu, potrzebne są pieniądze. Kobieta, poruszona dramatyczną historią, zgodziła się na przekazanie gotówki.
Policjanci z Przysuchy zatrzymali czterech mężczyzn w wieku od 20 do 30 lat, którzy od początku roku mieli dokonywać licznych kradzieży na terenie powiatu przysuskiego. Ich łupem padało m.in. paliwo, kable oraz sprzęt elektryczny. Do przełomu w sprawie doszło 9 czerwca, kiedy funkcjonariusze odnaleźli porzucony pojazd z kluczowymi śladami – dokumentami, paliwem oraz narkotykami.
44-letni kierowca miał w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. Na tym jednak lista przewinień się nie kończy.
Czwartkowy wieczór (12 czerwca) zakończył się niecodzienną interwencją policjantów z radomskiej drogówki. Funkcjonariusze kontrolujący prędkość na ul. Warszawskiej zatrzymali do kontroli osobową skodę. Jak się okazało, zatrzymanie miało znacznie poważniejszy finał niż tylko przekroczenie dopuszczalnej prędkości.