– Przez dziesięciolecia pokoju nasza czujność została uśpiona. Tymczasem tuż za naszą wschodnią granicą toczy się pełnoskalowa wojna, która nie daj Boże może rozlać się również na nasz kraj. Obrona cywilna w takiej sytuacji spadnie w pierwszej kolejności na samorządy. Nie mamy teraz wystarczającej ilości schronów, a te, które są, w wielu przypadkach nie nadają się do użytku. Uważam, że w najbliższej kadencji to powinien być priorytet – mówił Damian Pałgan, kandydat na radnego sejmiku województwa mazowieckiego, w rozmowie z Adamem Szabelakiem.
Zachęcamy do wysłuchania rozmowy w formie podcastu na naszym kanale na YouTube. Jeżeli spodobał Ci się ten materiał podziękuj za niego redakcji twojradom.pl i postaw nam kawę.
Zacznijmy nasze przesłuchanie przedwyborcze, bo to przecież Pana debiut wyborczy. Dlaczego Pan startuje? Kim Pan jest? Co może Pan zaoferować radomianom?
Urodziłem się w 1985 roku, więc jeszcze nie przekroczyłem czterdziestki. Wychował się w domu, gdzie pielęgnowano wartości katolickie. Rodzicom i dziadkom zawdzięczam przywiązanie do tradycji i szacunek do ciężkiej i uczciwej pracy. Urodziłem się w Końskich, wychowałem na koneckiej wsi, moi rodzice są rolnikami.
Z Radomiem tak naprawdę związany jestem już od blisko 25 lat. Jestem radomianinem z wyboru. Tu kończyłem szkołę średnią, tutaj studiowałem, tu podjąłem również pierwszą pracę. W Radomiu poznałem moją żonę, teraz jestem tatą trójki dzieci. Tu również wybudowałem swój dom, mieszkam na terenie gminy Kowala.
Jestem przedsiębiorcą oraz pracuję na etacie na stanowisku menadżera w dużej ogólnopolskiej firmie. Jesteśmy liderem w naszej branży i co warto może podkreślić, firma jest ze stuprocentowym kapitałem polskim. W polityce jestem od 2020 roku, działam w Ruchu Narodowym, obecnie w radomskim kole piastuję stanowisko sekretarza.
Dlaczego Ruch Narodowy, teraz część Konfederacji?
Przede wszystkim utożsamiam się z linią partii, z jej ideałami. Bóg, honor, ojczyzna, przywiązanie do wartości, do tradycji.
Co chce Ruch Narodowy osiągnąć w polityce sejmikowej?
Ruch Narodowy jako część Konfederacji w tych wyborach idzie razem z Bezpartyjnymi Samorządowcami. Mamy przygotowaną tak zwaną „samorządową piątkę Konfederacji”. Pierwszy postulat to rozbicie układu. Nasza scena polityczna od lat zabetonowana jest przez dwa duże bloki polityczne. Ma to miejsce na szczeblu centralnym, jak również niestety w samorządach. Doskonałym przykładem tego jest właśnie nasz Radom, gdzie pan prezydent jest z nadania partii Platformy Obywatelskiej, natomiast większość radnych w Radzie Miasta to są członkowie partii PiS. Jak to ma dobrze działać, skoro oni są wiecznie ze sobą skłóceni, zamiast pracować, zamiast starać się, żeby tutaj nam mieszkańcom żyło się lepiej, wygodniej, to tak naprawdę zajmują się tylko swoimi konfliktami i rzucają sobie kłody pod nogi. Dlatego tak ważne dla nas jest rozbicie tego układu, należy go przewietrzyć.
Kolejny punkt – własny dom to wolność. Chcemy uproszczenia prawa budowlanego. Każdy kto próbował coś zbudować, coś wyremontować, rozbudować na swojej działce, wie doskonale z czym to się wiąże. Ile jest załatwiania spraw w urzędach, pozwoleń, wyciąganie mapek i tak dalej. Stop przymusowym remontom klimatycznym budynków, na które nie będzie stać wielu Polaków. Już od 2028 roku nowo powstające budynki mają być, jak to się mówi, zeroemisyjne. Następnie wprowadzone zostaną paszporty, świadectwa energetyczne. Bez tego nie kupimy, nie sprzedamy, nie wynajmiemy czy mieszkania, czy domu. Zeroemisyjność będzie się wiązała z wyśrubowymi wymogami.
Ładnie to brzmi, ale czy jest to możliwe do zablokowania na poziomie samorządu województwa, czy w ogóle samorządu? Czy to nie jest polityka unijna i samorząd, mówiąc kolokwialnie, nie oberwałby „po tyłku” za jej niewdrażanie?
Zgadza się, jest to polityka centralna, tak jak pan redaktor powiedział, natomiast sejmiki województw ustalają jakie będą terminy, jakie będą wymagania. One będą decydowały również o karach, bo te kary są zapowiedziane. To ma być od 500 do 5000 zł. Także można to skutecznie opóźniać, a jak dobrze wiemy, przed nami wybory do europarlamentu. Nie wiemy co się wydarzy, jaki będzie wynik. Mamy nadzieję, że ta polityka, te kierunki europejskie ulegną zmianie.
Okej, kontynuujmy z pozostałymi konkretami z piątki Konfederacji…
Trzeci postulat to polska zdrowa żywność, czyli odrzucamy ten, czerwony, przepraszam, Zielony Ład, nie godzimy się na zalewanie polskiego rynku produktami rolno-spożywczymi z Ukrainy. Ja osobiście nie pamiętam, żeby maliny w Polsce były tak tanie jak w zeszłym roku. Z czegoś to wynika właśnie z tego importu z Ukrainy. Jak nasi polscy hodowcy, rolnicy mają na tym zarobić? Jak mają się im koszty zwrócić?
Zielony Ład Unii Europejskiej tak naprawdę zakłada całkowite wypchnięcie rolnictwa poza Unią Europejską. Mamy importować żywność. z Ameryki Południowej, z Azji, być może właśnie z Ukrainy. Wyzbędziemy się w ten sposób niezależności w dostępie do żywności. Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja.
Czwarty postulat to samorząd pełen energii. Przed nami ogromne wyzwanie związane z transformacją energetyczną. Na żądanie Unii Europejskiej odchodzimy od węgla, którego w dalszym ciągu mamy w Polsce ogromne zasoby. Rezygnujemy z gazu, co ciekawe, który jeszcze do niedawna był uważany za ekologiczny. Czymś te źródła energii trzeba będzie zastąpić. Dość takiej polityki klimatycznej Unii Europejskiej, która przełoży się na szalejące ceny za energię, za prąd.
I na koniec piąty postulat. Wolność przemieszczania się. Nie dla tak zwanych stref czystego transportu i podatków od aut spalinowych. Już w tym roku w Warszawie wejdą ograniczenia. Właściciele starszych pojazdów nie wjadą już do centrum miasta. Ale to nie jest tylko problem Warszawy. KPO jest przedstawiany jakbyśmy mieli zostać obsypani pieniędzmi. To KPO ma również drugie oblicze. Tym obliczem są kamienie milowe, które polski rząd zobowiązał się przyjąć. Jednym z takich kamieni jest właśnie miejski transport publiczny, który ma być zeroemisyjny. Zeroemisyjny, czyli znowu będziemy pewnie musieli wymieniać cały tabor, wszystkie autobusy pójdą do wymiany. To wszystko są koszty. To wszystko są koszty, które będą musiały ponieść samorządy, a tym samym mieszkańcy.
Przy strefach czystego transportu, jasne, samorząd może dużo zrobić i nie wdrażać tych polityk, ale te wcześniejsze postulaty odnośnie żywności i zatrzymania transformacji energetycznej, to znowu brzmi bardzo górnolotnie i z dala od zadań samorządu. Czy Ruch Narodowy, Konfederacja ma jakieś konkretne polityki, które za tym stoją, czy konkretne takie propozycje, jak to wdrażać?
Tak jak wspomniałem, za implementację tych wszystkich przepisów unijnych będą odpowiadały m.in. sejmiki województwa, ja kandyduję do Sejmiku Mazowsza, więc jako radny będziemy głosować zapewne nad przyjmowaniem tych praw. Możemy je opóźniać. Możemy dążyć do tego, żeby były jak najbardziej łagodne. Możemy określać, jakie to będą wymogi. Możemy wymóc, że powiedzmy damy czas przejściowy na to, żeby przejść z gazu na tą tak zwaną zieloną energię.
I tak jak wspomniałem, przed nami również są wybory do europarlamentu. Liczymy, że ich wynik przebiegnie w ten sposób, że będziemy mieli większy wpływ na to, jakie dyrektywy w UE będą tworzyć.
To już może na koniec wolny głos. Co Damian Pałgan ma do zaoferowania swoim wyborcom? Co może im obiecać? Dlaczego warto oddać na niego głos?
Szanowni Państwo, obiecywać na pewno nic nie będę, nie jestem od tego, żeby gruszki na wierzbie obiecywać. Od siebie mógłbym jeszcze dodać taki cel, który by mi przyświecał – przez dziesięciolecia pokoju nasza czujność została uśpiona. Tymczasem tuż za naszą wschodnią granicą toczy się pełnoskalowa wojna, która nie daj Boże może rozlać się również na nasz kraj. Obrona cywilna w takiej sytuacji spadnie w pierwszej kolejności na samorządy. Nie mamy teraz wystarczającej ilości schronów, a te, które są, w wielu przypadkach nie nadają się do użytku. Uważam, że w najbliższej kadencji to powinien być priorytet. To będą ogromne wydatki i właśnie sejmiki dzięki redystrybucji środków unijnych będą w stanie dźwignąć to, zapewnić, zabezpieczyć nam te schrony na wypadek wojny.
Dziękuję za rozmowę.