Skandaliczne słowa, które padły z ust premiera Donalda Tuska w rozmowie z Romanem Giertychem, wywołały burzę w całym kraju, a szczególnie w Radomiu. Lokalni działacze Ruchu Narodowego zorganizowali konferencję prasową, podczas której stanowczo potępili obraźliwe określenie mieszkańców i zaapelowali o publiczne przeprosiny. – Radomianie zasługują na szacunek – mówili zgodnie.
W środę, 18 czerwca na placu Corazziego w Radomiu odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez radomskie struktury Ruchu Narodowego. Tematem spotkania były kontrowersyjne nagrania ujawnione przez TV Republikę, przedstawiające rozmowę premiera Donalda Tuska z Romanem Giertychem. W jej trakcie padły słowa, które wywołały burzę – szef rządu miał określić mieszkańców Radomia mianem „zjeb*w”.
Zobacz także:
Głos jako pierwszy zabrał Mariusz Krzemiński, lider radomskiego oddziału Ruchu Narodowego, który stanowczo potępił wypowiedź premiera.
– Szanowni Państwo, w miniony weekend Polskę obiegło nagranie rozmowy Donalda Tuska z Romanem Giertychem, w której padły skandaliczne słowa na temat naszego miasta. Gdy Giertych wspomniał o Radomiu, premier odpowiedział: „O, to tam, gdzie zjeby są”. Nie możemy godzić się na takie zachowanie. To nie tylko obraźliwe, ale i pełne pogardy wobec naszych mieszkańców
podkreślił Krzemiński.
Działacz Ruchu Narodowego przypomniał również o dumnej historii naszego miasta.
– Radom jako jedno z pierwszych miast ogłosił niepodległość. To tutaj co roku upamiętniamy Czerwiec 1976. Nasze miasto ma swoją tożsamość, z której jesteśmy dumni. Nie zasługujemy na takie słowa, jakie padły z ust premiera
dodał.
Zapowiedziano także konkretne działania – złożenie pisma do prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego z apelem o zajęcie stanowiska oraz wezwanie do publicznych przeprosin ze strony premiera. Drugie pismo ma trafić do posła Konrada Frysztaka, z prośbą o reakcję i obronę dobrego imienia mieszkańców.
– Konfederacja stoi za Radomiem i jego mieszkańcami. Niezależnie od tego, czy mówimy o dużych miastach czy mniejszych miejscowościach – każdy zasługuje na szacunek. Panie Premierze – proszę przeprosić Radomian
apelował Krzemiński.
Następnie głos zabrał Damian Pałgan, który skupił się na wymiarze historycznym całej sytuacji.
– Mieszkańcy Radomia znają doskonale sytuację, w której są obrażani przez szefa rządu. W przeszłości był to pierwszy sekretarz partii komunistycznej – dziś premier. Historia zatoczyła koło
mówił.
Damian Pałgan podkreślił, że język nienawiści i pogardy wobec Radomian był już kiedyś używany jako narzędzie politycznej manipulacji.
– Wydawałoby się, że po tylu latach świadomość społeczna i polityczna jest większa. Że nie ma miejsca na hejt i obelgi. A jednak, mimo zmiany czasów, partii i nazwisk – standardy pozostają te same
zaznaczył.
Według przedstawiciela Ruchu Narodowego, niepokojące jest również to, że opinia premiera o Radomiu może wynikać z relacji z lokalnymi politykami Koalicji Obywatelskiej.
– Czy to nie jest tak, że Donald Tusk wyrobił sobie zdanie o Radomiu, słuchając osób ze swojego obozu politycznego? Prezydenta miasta, posłów i posłanek z regionu? Jeśli tak, to pytamy: panie prezydencie, panie pośle – jak się czujecie z tym, że wasz lider ma tak złe zdanie o mieszkańcach waszego miasta?
pytał Damian Pałgan.
Na zakończenie konferencji padł apel o podjęcie zdecydowanych działań przez lokalnych przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej i wezwanie do publicznych przeprosin za obraźliwe słowa, które – jak zgodnie podkreślali mówcy – nigdy nie powinny paść z ust żadnego polityka, a tym bardziej urzędującego premiera.
