Jechał ciężarówką z uszkodzonymi tarczami hamulcowymi. Za stwierdzone naruszenia przepisów będą wszczęte postępowania administracyjne wobec przewoźnika i osoby zarządzającej transportem w firmie.
W poniedziałek (27 lutego), na odcinku krajowej „dziewiątki” w Radomiu, patrol Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymał do rutynowej kontroli ciężarówkę należącą do polskiej firmy. Zestaw przewoził meble z Mielca do Ożarowa Mazowieckiego.
Jego kontrola wykazała zaniedbania stanu technicznego. Inspektorzy stwierdzili w ciągniku siodłowym uszkodzony przegub kulowy, czyli tzw. końcówki drążka kierowniczego. Z kolei na osi pierwszej i drugiej naczepy były pęknięte tarcze hamulcowe. Wykryto aż siedem pęknięć na całej powierzchni roboczej tarcz.
Użytkowanie tarcz w takim złym stanie zagrażało bezpieczeństwu w ruchu drogowym – mogły rozpaść się w trakcie jazdy i zablokować koło. Kontrola wykazała również, że przewoźnik nie pobrał danych z karty kierowcy do tachografu w wymaganym przepisami prawa terminie.
Z powodu stwierdzonych usterek, inspektorzy zatrzymali dowody rejestracyjne ciągnika siodłowego i naczepy. Kierowcy zestawu ciężarowego zakazano dalszej jazdy z miejsca kontroli do czasu naprawy uchybień. Za stwierdzone naruszenia przepisów będą wszczęte postępowania administracyjne wobec przewoźnika i osoby zarządzającej transportem w firmie. Grożą im kary pieniężne.