Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pracuje nad wdrożeniem Europejskiego Aktu Wolności Mediów (EAWM) do polskiego porządku prawnego. Celem jest dostosowanie przepisów tak, by wspierać niezależność mediów i ograniczyć wpływ podmiotów publicznych na rynek medialny. Kluczową zmianą ma być uregulowanie działalności wydawniczej samorządów, które według nowych zasad mogłyby publikować jedynie biuletyny informacyjne, bez elementów komercyjnych czy reklam.
Wiceminister kultury Maciej Wróbel, podczas X Europejskiego Kongresu Samorządów w Mikołajkach, wyjaśnił, że samorządy nie zostaną całkowicie pozbawione możliwości komunikowania się z mieszkańcami. Biuletyny, np. w formie miesięczników, miałyby służyć wyłącznie informowaniu o działaniach lokalnych władz. Nie mogłyby jednak przynosić zysków ani pełnić roli nośnika reklam.
Wiceminister Wróbel podkreślił, że szczegółowy model jest wciąż dopracowywany, a temat ten omówią wkrótce sejmowe komisje kultury i samorządu terytorialnego.
– Kwestia zakazu wydawania prasy lokalnej przez samorządy jest zaawansowana. Biorąc pod uwagę wszelkie sugestie od samorządów, nie chcemy pozbawiać ich możliwości wydawania własnych biuletynów, czyli w tym przypadku mogły by być to miesięczniki, w których to samorządy mogły by informować o tym, co robią ale nie mogły by czerpać z wydawania gazety żadnych korzyści. Biuletyn nie byłby nośnikiem reklam, ale wyłącznie nośnikiem informacji
przekazał wiceminister.
Nowe regulacje zakładają także wprowadzenie obowiązku corocznego sprawozdawania, ile publicznych środków otrzymują podmioty medialne – od gazet po stacje radiowe i telewizyjne. Dodatkowo ministerstwo planuje stworzenie funduszu misji lokalnych, który wspierałby niezależne media, niepowiązane z samorządem.
– Chodzi o to, by lokalna prasa czy radio mogły działać niezależnie od tego, o czym piszą i dla kogo
tłumaczył wiceminister.
Propozycje budzą sprzeczne opinie. Andrzej Andrysiak, wydawca „Gazety Radomszczańskiej”, krytykuje prasę samorządową, argumentując, że jej finansowanie z publicznych środków prowadzi do zaniku niezależnych mediów lokalnych.
– Samorządowcy chcą być dziennikarzami, władza na poziomie lokalnym weszła na rynek medialny. Gazety lokalne opisują rzeczywistość tak, jak chcą tego samorządowcy
stwierdził.
Z kolei Marta Milewska z Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego broni ich roli, wskazując, że w regionach o słabym rynku reklamowym prasa samorządowa wypełnia lukę informacyjną.
– Nie ma większego przyjaciela mediów komercyjnych niż samorząd. Wydaje mi się, że to jest pozorny konflikt, który jest pompowany. Jesteśmy jednym z podmiotów, który ma prawo wydawać prasę, co drugi samorząd na Mazowszu wydaje prasę. Media samorządowe występują intensywnie tam, gdzie są media niezależne. Jeśli zabroni się wydawania prasy samorządowej, to będzie to z olbrzymią szkodą dla mieszkańców, ale i dla samorządów
tłumaczy.

Projekt przeszedł już konsultacje społeczne, w których organizacje pozarządowe i wydawcy niezależnych mediów poparli zmiany, podczas gdy samorządy i ich organizacje wyraziły sprzeciw.
Źródło: PAP / Portal Samorządowy