Kronika kryminalna Polityka Radom i okolice Społeczeństwo Wyróżnione

Mateusz Tyczyński wyrzucony z trybun? Znamy powód!

Mateusz Tyczyński wyrzucony z trybun podczas meczu? – Nie mam sobie nic do zarzucenia – tłumaczy przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu.

W środę, 14 sierpnia 2024 roku, na PGE Stadionie Narodowym odbył się mecz między Realem Madryt a Atalantą Bergamasca Calcio. Spotkanie obejrzało z trybun około 56 tysięcy kibiców.

Wśród widzów znalazł się Mateusz Tyczyński, polityk KO, przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu, a od niedawna także dyrektor departamentu komercjalizacji i sprzedaży w Instytucie Technologii Eksploatacji w Radomiu.

Obowiązki dyrektora Instytutu Technologii Eksploatacji w Radomiu pełni Adam Duszyk, były dyrektor Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu oraz koalicjant byłego wiceprezydenta miasta, Mateusza Tyczyńskiego.

„Kibice stawiają pytania”

Sprawa nabrała rozgłosu 21 sierpnia, kiedy radomska działaczka społeczna, Marta Ratuszyńska, opublikowała na swoim profilu na Facebooku nagranie, na którym widać osobę bardzo podobną do Mateusza Tyczyńskiego, wyprowadzaną z trybun przez służby porządkowe.

– Przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu, Pan Mateusz Tyczyński. Czy może Pan się odnieść do tego filmu? Czy był Pan na tym meczu, czy to jest Pan w niebieskiej koszuli? Jeżeli tak to, czy może Pan wyjaśnić mieszkańcom Radomia, co tam się dokładnie wydarzyło i dlaczego został Pan wyprowadzony przez służby z tego meczu? Kibice pytają i proszą o wyjaśnienie

napisała Marta Ratuszyńska w swoim wpisie.

Postanowiliśmy skontaktować się z Mateuszem Tyczyńskim, aby potwierdzić autentyczność nagrania i dowiedzieć się, czy faktycznie brał udział w tym incydencie. Niestety, mimo prób, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Nagranie stało się viralem, a sprawą zajęły się także ogólnopolskie media. Co ciekawe, radomski polityk udzielił komentarza dziennikarzom portalu wp.pl. Na podstawie informacji uzyskanych od Mateusza Tyczyńskiego, potwierdzili oni, że zdarzenie faktycznie miało miejsce, a osoba widoczna na nagraniu to rzeczywiście on.

Według relacji świadków obecnych na meczu, grupa, w której znajdował się Tyczyński, zachowywała się agresywnie, wszczynała awantury, zaczepiała innych kibiców i wyzywała ich.

–  Stewardzi poprosili o opuszczenie miejsc dwóch siedzących obok mnie widzów, którzy wdali się – w być może zbyt dynamiczną – wymianę zdań z innymi widzami. Po kilku minutach pojawili się pracownicy ochrony, którzy poprosili o opuszczenie miejsc pozostałe osoby mające bilety zakupione przez jedno konto w systemie UEFA, w tym mnie. Uprzedzając, rodzące się zapewne pytania – nie doszło do naruszenia przeze mnie przepisów, interwencji policji czy choćby legitymowania. Nie znajdowałem się także pod wpływem alkoholu. Gdyby były takie podejrzenia, z pewnością zostałbym poddany badaniu alkomatem, a nie miało to miejsca. Sytuacja z mojego punktu widzenia niezrozumiała, nie mam sobie nic do zarzucenia

powiedział Mateusz Tyczyński w rozmowie z portalem wp.pl.

Przewodniczący radomskiej Rady Miejskiej podkreślił również, że nie miał ochoty wracać na mecz ani wdawać się w dyskusję z kierownikiem ochrony, więc zaakceptował decyzję o wyproszeniu. Całą sytuację, w tym reakcję kibiców oklaskujących ochroniarzy, uważa za nieporozumienie.

Tyczyński zaznaczył, że incydent nie miał nic wspólnego z jego pracą, gdyż przyszedł na mecz prywatnie, w towarzystwie znajomych.

Źródło: Wirtualna Polska