Ochrona ludności będzie finansowana przez obywateli? Jest pomysł na nowy podatek. – Bezpieczeństwo obywateli nie może zależeć od poziomu zamożności poszczególnych samorządów – przekazali przedstawiciele jednostek samorządu terytorialnego na łamach Dziennika Gazety Prawnej.
Stale trwają prace nad projektem ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej przygotowanej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Z doniesień Dziennika Gazety Prawnej wynika, że samorządy z całej Polski zgłosiły szereg uwag do przepisów.
Przypomnijmy, że nowy projekt ustawy określa:
- zadania ochrony ludności w czasie pokoju i w czasie wojny,
- organy i podmioty realizujące zadania ochrony ludności,
- zasady planowania ochrony ludności i obrony cywilnej,
- zasady funkcjonowania systemu wykrywania zagrożeń, ostrzegania, powiadamiania i alarmowania o zagrożeniach,
- zasady użytkowania i ewidencjonowania obiektów zbiorowej ochrony,
- zasady funkcjonowania i organizację obrony cywilnej oraz sposób powoływania personelu do obrony cywilnej,
- finansowanie ochrony ludności i obrony cywilnej.
To właśnie ten ostatni punkt skupił uwagę samorządowców i wywołał liczne dyskusje.
– Bezpieczeństwo obywateli nie może zależeć od poziomu zamożności poszczególnych samorządów, a ten jest bardzo zróżnicowany
przekonują samorządowcy.
ZPP, czyli Związek Powiatów Polskich, zaproponował wprowadzenie nowego podatku „lokalno-obronnego”. Nowa opłata miałaby być przeznaczona na finansowanie wydatków związanych z zapewnieniem ochrony ludności. Niestety, żadne inne szczegóły nie są na ten moment znane.
Według informacji zawartych w Dzienniku Gazety Prawnej, rząd początkowo planował, żeby 10 proc. wydatków inwestycyjnych na zadania związane z ochroną ludności pochodziło m.in. od spółek, w których jednostki samorządu terytorialnego posiadają przynajmniej 50 proc. udziałów lub akcji.
Co ciekawe, w opozycji do takiego rozwiązania stanął Związek Miast Polskich.
– Nie wyobrażaliśmy sobie, żeby spółki komunalne, np. wodociągowe, miały przeznaczać pieniądze na obronność
skomentował Marek Wójcik, cytowany przez DGP.
Przepis został wykreślony z projektu ustawy. Zamiast tego określono, że państwowe spółki o istotnym znaczeniu dla gospodarki przeznaczą 3 proc. swoich wydatków inwestycyjnych na cele związane z ochroną ludności.
Według informacji z „DGP”, przedstawiciele samorządów zabiegają o wprowadzenie w przepisach nowej ustawy jasnego podziału ról.
– Zwłaszcza że na etapie prekonsultacji resort część z nich już uwzględnił – pierwotnie odwołanie od decyzji wójta w sprawie wyznaczenia podmiotu ochrony ludności miał rozpatrywać starosta, co oprotestował ZMP, argumentując, że nie ma on uprawnień nadzorczych odnośnie do samorządu gminnego. W projekcie przekazanym do konsultacji zadanie to przekazano – zgodnie z sugestią przedstawicieli miast – wojewodzie
podaje Dziennik Gazeta Prawna.
Co ciekawe, brak precyzyjnie określonych kompetencji dotyczy również obowiązków związanych z finansowaniem. Nie jest sprecyzowane, które wydatki samorządy mają pokrywać z budżetu własnego, a które z nich to zadania zlecone.
Ponadto, w tych punktach nowych przepisów, gdzie został ustalony podział obowiązków, nie zawarto informacji dotyczącej zapewnienia finansowania ich realizacji
– Zapis, że wójt, starosta i wojewoda odpowiadają za realizację zadań ochrony ludności na odpowiednio wskazanym terenie jest niewystarczający, bo przecież dla wojewody obszar gminy zawsze będzie obszarem właściwości
podkreślił Związek Powiatów Polskich.

Z informacji medialnych wynika, że jednostki samorządu terytorialnego oraz związane z nimi instytucje zgłosiły wiele uwag dotyczących nowych przepisów. Ponadto, wiele wskazuje na to, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji planuje szybko wprowadzić zmiany w przepisach oraz przyspieszyć ich procedowanie.
Źródło: DGP / Bankier