W środę (01.01) nad ranem na ul. Wałowej w Radomiu doszło do pożaru kamienicy. W akcji brało udział aż 17 zastępów straży pożarnej, które przez kilka godzin walczyły z żywiołem. Niestety, na miejscu strażacy odnaleźli ciało jednej osoby. Trwa ustalanie przyczyn tragedii.
W środę, 1 stycznia 2025 roku, około godziny piątej rano strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu otrzymali zgłoszenie o pożarze budynku przy ulicy Wałowej. Ogień wybuchł na poddaszu opuszczonej kamienicy. Na miejscu pracowało 17 zastępów straży pożarnej, a w sumie blisko 50 strażaków walczyło z żywiołem, który zagrażał sąsiednim budynkom.
Młodszy kapitan Wiktor Romanowski przekazał, że budynek mieszkalny był połączony z budynkiem gospodarczym, a służby ewakuowały pięć osób – trzy dorosłych i dwójkę dzieci, które znajdowały się w sąsiednim budynku. Strażacy skupili się na obronie przyległych budynków, gaszeniu pożaru, przelewaniu pogorzeliska oraz pracach rozbiórkowych.
Starszy brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, określił ten pożar jako najpoważniejsze zdarzenie podczas nocy sylwestrowo-noworocznej w Radomiu. Akcja gaśnicza zakończyła się o godzinie 9.30, a na miejscu pojawiły się także inne służby: policja, straż miejska oraz pogotowie ratunkowe.
Początkowo podawano, że w pożarze nikt nie ucierpiał, jednak jak informuje tvn24.pl na poddaszu budynku strażacy odnaleźli ciało jednej osoby. Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, Justyna Jaśkiewicz, potwierdziła tę informację, dodając, że ciało zostało zabezpieczone, a okoliczności zdarzenia są wyjaśniane pod nadzorem policji.
Źródło: Fot. Czytelnik
