Radom i okolice Sport

Puchar CEV siatkarek. MOYA Radomka Radom odpadła w ćwierćfinale

Siatkarki Moya Radomki wygrały u siebie z Vasas Obuda Budapeszt 3:2 (25:15, 25:22, 25:27, 29:31, 15:12) w rewanżowym meczu ćwierćfinału Pucharu CEV. Polski zespół w pierwszym spotkaniu poniósł porażkę 1:3, więc mimo wtorkowego zwycięstwa odpadł z rozgrywek.

Rywalki Radomki do ćwierćfinału Pucharu CEV „przeszły” z Ligi Mistrzyń – zajęły trzecią lokatę w grupie i nie awansowały do kolejnej fazy tych rozgrywek.

Porażka podopiecznych trenera Jakuba Głuszaka w pierwszym meczu oznaczała, że – aby awansować do półfinału – w rewanżu u siebie musiały pokonać siatkarki z Budapesztu 3:0 lub 3:1, a następnie okazać się lepsze także w „złotym secie”. Węgierskiemu zespołowi do gry w kolejnej rundzie wystarczyły dwa wygrane sety.

Gospodynie przystąpiły do spotkania mocno zmotywowane, by odwrócić losy tej rywalizacji. Dominowały w dwóch pierwszych setach, mając przewagę przede wszystkim w polu serwisowym i bloku. W trzeciej partii sytuacja się jednak zmieniła i to siatkarki z Budapesztu przejęły inicjatywę – prowadziły nawet sześcioma punktami, a w końcówce trzema. Radomianki zdołały doprowadzić do wyrównania i gry na przewagi, ale minimalnie lepsze okazały się w niej przyjezdne.

Przegrany set nie przekreślał szans Radomki na awans, jednak polski zespół nie miał już marginesu błędu. Czwartą partię rozpoczął dobrze, ale w połowie tej odsłony to Vasas Obuda zaczęła kontrolować grę. Gospodynie ponownie zdołały doprowadzić do wyrównania i walki na przewagi. Po raz kolejny nie były w stanie rozstrzygnąć zaciętej końcówki na swoją korzyść – przegrały 29:31, co ostatecznie przekreśliło ich szanse na półfinał.

Radomianki zdołały jeszcze zmotywować się na tie-breaka, którego wygrały 15:12, była to jednak jedynie osłoda na zakończenie przygody z Pucharem CEV.

Liderką polskiego zespołu była estońska przyjmująca Kristiine Miilen, która zdobyła 31 punktów. Monika Gałkowska dołożyła 22.

W 1/8 finału odpadły siatkarki ŁKS Commercecon Łódź. W ćwierćfinale gra natomiast BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała, który rywalizował wcześniej w Lidze Mistrzyń, ale w swojej grupie zajął trzecie miejsce i nie zakwalifikował się do baraży. W pierwszym spotkaniu bielszczanki pokonały THY Stambuł 3:1, rewanż rozegrają w czwartek. (PAP)

msl/ bia/