W dramatycznych okolicznościach kończyło się spotkanie Radomiaka Radom z Górnikiem Zabrze. Górnicy dwukrotnie cieszyli się z gola, ale… to Radomiak wygrał 1:0! Bardzo pomocny w tym wyniku był system VAR, który dwukrotnie interweniował i dwukrotnie wskazywał pozycję spaloną Zabrzan.
Radomiak w dość przemeblowanym składzie podchodził do spotkania z Górnikiem Zabrze. Na ławce rezerwowych usiedli Wolski, Rocha, Rossi czy Jan Grzesik. W ich miejsce na boisku zameldowali się m.in. Leandro, Zimovski, Luizao oraz Mammadov.
Pierwsza połowa była dość wyrównana z lekkim wskazaniem na gospodarzy, choć to strzał z dystansu jednego z piłkarzy Radomiaka zmusił do interwencji Filipa Majchrowicza – byłego gracza Radomiaka.
Druga część gry miała bardzo podobny przebieg. W końcówce inicjatywę zaczęli przejmować Radomianie. Dużo świeżości wniesli pojawiający się w drugiej połowie Rafał Wolski czy wracający po kontuzji Roberto Alves. To własnie były zawodnik Radomiaka zdobył bramkę, ale chwilę wcześniej na wyraźnym spalonym był Paulo Henrique. Pare minut później stadion im. Ernesta Pola wybuchł z radości! Górnik w 94′ minucie zdobył gola, jednak entuzjazm trybun i zawodników trwał tylko chwilę. Sędzia po analizie VAR anulował bramkę gospodarzy, więc jasne stało się, że mecz nie rozstrzygnie się w regulaminowym czasie gry.
Na początku dogrywki ponownie w głownych rolach wystapili zmiennicy. Świetnie lewą stroną poszedł Rafał Wolski, minął kilku zawodników, wyłożył piłkę Robertowi Alvesowi, który pokonał Filipa Majchrowicza. Radomiak zaczął kontrolować grę. W drugiej części ponownie główną rolę rozegrał VAR. Niefrasobliwość Mammadova wykorzystał Łukasz Podolski. Wydawało się, że kiks Azera będzie decydujący i da wyrównanie Górnikowi. Jednak po dłuższej analizie sędzia tego meczu ponownie podniósł rękę w górę wskazując offside. Powtórki ukazały, że choć na minimalnym, to jednak na spalonym był Mistrz Świata. Sytuacja wywołała mnóstwo kontrowersji, ale warto przypomnieć chociażby mecz Euro – Niemcy-Dania, kiedy to duńczycy strzelili gola, VAR bramkę anulował, a za chwilę prowadzili nasi zachodni sąsiedzi.
Radomiak do końca meczu nie oddał już prowadzenia i zwyciężył 1:0.
Teraz przed piłkarzami Bruno Baltazara spotkanie ligowe z Zagłębiem w Lubinie.