Jak poinformował Szymon Janczyk z portalu Weszło.com, Radomiak Radom jest o krok od sprowadzenia piłkarza o naprawdę ciekawym piłkarskim CV. Do zespołu Joao Henriquesa ma trafić Romario Baro – wychowanek FC Porto, mistrz Portugalii i Szwajcarii oraz były reprezentant młodzieżowej kadry Portugalii, z którą sięgnął po wicemistrzostwo Europy.
Baro to zawodnik, o którym kilka lat temu w Portugalii mówiło się bardzo dużo. Jako jeden z największych talentów akademii FC Porto znajdował się w notesach skautów Realu Madryt czy Juventusu, a sam klub zabezpieczył się, wpisując do jego kontraktu klauzulę odstępnego w wysokości 40 milionów euro. W 2019 roku odegrał kluczową rolę w drużynie młodzieżowej „Smoków”, która triumfowała w UEFA Youth League. Później przebił się do pierwszego zespołu, rozgrywając łącznie ponad 50 spotkań i występując także w Lidze Mistrzów – m.in. w meczu z Barceloną.
Jego kariera nie potoczyła się jednak tak, jak w przypadku innych kolegów z akademii, takich jak Vitinha czy Fabio Vieira. Kolejne wypożyczenia do Estoril i Casa Pia nie przyniosły przełomu, a po odejściu z Porto pomocnik próbował odbudować się w szwajcarskim FC Basel. Choć z tym klubem sięgnął po mistrzostwo kraju, nie został tam na stałe – po okresie wypożyczenia nie zdecydowano się na jego wykup.
Radomiak widzi w nim naturalne zastępstwo po sprzedanym niedawno Bruno Jordao. Jak zaznacza Weszło, Baro to zawodnik o nieco innej charakterystyce – zamiast pracy w destrukcji, woli kreować grę i operować piłką. W lidze szwajcarskiej wyróżniał się skutecznością podań, w tym wprowadzaniem piłki w pole karne rywala, oraz liczbą kluczowych zagrań. Statystyki wskazują, że potrafi być bardzo kreatywnym środkowym pomocnikiem, choć brakuje mu liczb w ofensywie – goli i asyst – a w grze defensywnej nie zawsze wygląda równie dobrze.
Według ustaleń Weszło, transfer Romario Baro do Radomia ma być definitywny. Portugalczyk ma pojawić się w Radomiu dziś, 21 sierpnia, aby podpisać kontrakt. Umowa będzie oparta na niewielkim wkładzie finansowym teraz i wysokim procencie od ewentualnej przyszłej sprzedaży.
Źródło: weszlo.com